Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Czy nauczyciel może chwycić włosy ucznia, a na dodatek nakazać ich obcięcie? Nastolatka imieniem Natalia takie właśnie polecenie dostała od jednej ze swoich nauczycielek, gdy jadła obiad w szkolnej stołówce. Do tej historii odniósł się aktywny na TikToku młody prawnik Marcin Kruszewski, który jasno powiedział, jakie konsekwencje grożą nauczycielom za takie zachowanie.
Marcin Kruszewski jest młodym prawnikiem, który udziela się w mediach społecznościowych, gdzie uczy dzieci i młodzież o ich prawach i obowiązkach. Tym razem odniósł się do filmiku nastolatki Natalii, którą spotkał niemiły incydent. Nauczycielka szarpnęła ją za włosy i zasugerowała ich obcięcie "dla wygody". Czy mogła tak zrobić? Jak tłumaczy młody prawnik:
Łapy precz od twoich włosów. Nauczyciel nie ma nawet prawa ich dotknąć.
W przypadku szarpania włosów i zmuszania do ich obcięcia jest niedopuszczalna - nauczycielowi, który się tego dopuści, grozi odpowiedzialność karna za naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 Kodeksu Karnego) i dóbr osobistych ucznia (art. 23 i 24 Kodeksu Cywilnego). Co więcej, pedagog może też ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną wedle zapisów w 10. Rozdziale Karty Nauczyciela.
Nauczyciel nie może nawet dotknąć włosów ucznia, a co dopiero za nie szarpać, gdyż grożą mu za to poważne konsekwencje. Jednak co z samym nakazem zmiany fryzury? Czy pedagog może wpłynąć na wygląd ucznia? Jak się okazuje nie - nauczyciel może egzekwować wyłącznie ubiór ucznia, a pozostałe elementy wyglądu: fryzura, makijaż, czy koczyki i inna biżuteria są wyłącznie w gestii ucznia.