Po porodzie zauważyła, że dziecko coś trzyma w rączce. Na pewno nie spodziewała się takiego widoku

Świeżo upieczona mama zauważyła, że jej nowo narodzony maluch coś trzyma w rączce. Postanowiła to sprawdzić. Czego jak czego, ale tego to się nijak nie spodziewała.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl\.

Zobacz wideo Kiedy zacząć bawić się z dzieckiem? Znacznie wcześniej niż mogłoby się wydawać

Każde dziecko tuż po narodzinach jest zabierane przez personel medyczny, aby je umyć, zważyć, zmierzyć i zbadać. Potem maluch jest przynoszony mamie, która może go przytulić i nakarmić. Podobna procedura odbyła się w przypadku Rudy'ego, synka 20-letniej Violety Quick i Johna Francisa. Jednak świeżo upieczona mama przeżyła niemały szok, gdy zobaczyła, co jej nowo narodzony synek trzyma w rączce. 

Jej synek trzymał coś w rączce. Kompletnie się tego nie spodziewała

Jak podaje portal Daily Mail, Violeta zaszła w ciążę, gdy miała 19 lat, co jest o tyle niesamowite, że korzystała wtedy z antykoncepcji, a ściślej rzecz biorąc, z wkładki domacicznej. Jednak największym zaskoczeniem jest to, że jej synek Rudy po narodzinach trzymał w rączce wspomnianą wyżej wkładkę domaciczną. To było tak wyjątkowe, że rodzice malucha podzieli się tym w mediach społecznościowych, m.in. na TikToku (obecnie konto jest prywatne). Co ciekawe, Violeta zrobiła test ciążowy dwa tygodnie po tym, jak pojawiły się u niej mdłości i zaczęła często wymiotować. Był pozytywny, a dziewięć miesięcy później 20-latka powitała na świecie swoje pierwsze dziecko.

 

Urodziła synka mimo wkładki domacicznej. Dziecko po urodzeniu trzymało jej kawałek w rączce

Wkładki domaciczne jako środek antykoncepcyjny mają skuteczność około 99 procent. To oznacza, że około jedną na sto kobiet może mimo wszystko zajść w ciążę. W takich przypadkach często dochodzi do niebezpiecznej ciąży pozamacicznej bądź do poronienia. Na szczęście w przypadku Violety i jej synka Rud'iego wszystko skończyło się szczęśliwie i malec przyszedł na świat cały i zdrowy, na dodatek zaciskając w rączce ową nieszczęsną wkładkę domaciczną. 

Więcej o: