Tata wrócił z misji i zaskoczył chłopca w szkole. "Był zszokowany"

Na nagraniu widać mężczyznę, który jeszcze w wojskowym mundurze przyjechał do szkoły swojego dziecka. Chłopiec nie spodziewał się zobaczyć tam taty, dlatego w pierwszym momencie nie wiedział, co właściwie się dzieje.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Kiedy jakiś rodzic wyjeżdża, dzieciom często się wydaje, że nie ma go przez całe wieki. Zaczynają tęsknić już po dniu lub dwóch i nieustannie pytają, kiedy mama lub tata wrócą. Starsze  Pociechy wojskowych, którzy często wyjeżdżają na różnego rodzaju misje, dodatkowo jeszcze martwią się o bezpieczeństwo swoich rodziców. Takie wyjazdy trwają zwykle tygodniami lub całymi miesiącami, a kontakt z mamą lub tatą może być utrudniony. W końcu jednak nadchodzi upragniony dzień powrotu i rodzina znów przez jakiś czas jest w komplecie. 

Tata zrobił dziecku niespodziankę

Na filmiku widzimy kilkuletniego chłopca, który siedzi przy stoliku w sali lekcyjnej. W pewnym momencie widzi swojego tatę, którego najwidoczniej nie widział przez dłuższy czas. W pierwszym momencie nie może uwierzyć własnym oczom, po chwili, pada tacie w ramiona. Nagranie zostało umieszczone na Instagramie na koncie coupletik. "Był zszokowany" - stwierdził jeden z internautów komentujących nagranie. 

Zobacz wideo Dziecko dostaje pieniądze na komunię. Adwokat: Rodzic nie może ich zabrać

Chłopiec był wzruszony widokiem taty.Chłopiec był wzruszony widokiem taty. Instagram/coupletik/screen

Internauci wzruszeni nagraniem

Pod opublikowanym nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów, których wzruszyło powitanie taty i synka:

Cudowne
Wzruszające
Uwielbiam oglądać takie powroty i powitania
Ta twarz małego chłopca mówi wszystko

Sporo internautów dołączyło słowa podziękowania: 

Dziękujemy za twoją służbę!
Dziękujemy za waszą służbę. Zbyt często zapominamy podziękować odważnym mężczyznom i kobietom, którzy zapewniają nam bezpieczeństwo!

Jeden z użytkowników Instagrama zwrócił uwagę:

Trudno mi zaakceptować tę "ery nagrywania wszystkiego", nawet przez nauczyciela. Zastanawiam się, czy wspomnienia pozostają takie same w naszych umysłach i ciałach, gdy są rejestrowane przez telefon. Cena postępu.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.