Miała tylko 12 lat, gdy producent filmowy kazał usiąść jej na kanapie, a sam rozpiął spodnie

Shirley Temple zaczęła karierę filmową jako sześciolatka. W wieku dwunastu lat była już doświadczoną aktorką, jednak wciąż jeszcze dzieckiem. Po latach wyznała, co ją spotkało w gabinecie jednego z producentów filmowych - wszystko opisała w swojej autobiografii.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Przemysł filmowy ma swoje mroczne tajemnice. Niektóre z nich co jakiś czas wychodzą na jaw, gdy któraś z aktorek decyduje się przerwać milczenie i opowiedzieć publicznie o tym, co ją spotkało w pracy. Czasem są to wydarzenia sprzed lat, czasem sytuacje, które wydarzyły się w niedalekiej przeszłości. Wszystko zależy od tego, czy ofiara molestowania seksualnego jest gotowa o tym głośno opowiedzieć, czy ma odwagę wyznać, co ją spotkało. Niektóre kobiety nigdy się na to nie decydują. Na nadużycia seksualne często pozwalali i pozwalają sobie producenci filmowi, którzy doskonale zdają sobie sprawę ze swojej mocnej pozycji w Hollywood i wykorzystują ją w konkretny sposób.

Zaczynała jako dziecko

Chyba trudno byłoby zliczyć wszystkie przypadki molestowania seksualnego w amerykańskiej fabryce snów. Tym bardziej że historia takich nadużyć sięga początków działalności wielkich wytwórni filmowych. O tym, co ją spotkało w Hollywood jeszcze jako dziecko, opowiedziała m.in. Shirley Temple - największa dziecięca gwiazda w dziejach kina. Shirley przyszła na świat 23 kwietnia 1928 w Santa Monica, zmarła 10 lutego 2014 roku w Woodside. Karierę jako aktora rozpoczęła w wieku niespełna siedmiu lat i zagrała łącznie w sześćdziesięciu filmach. Przez American Film Institute została umieszczona na osiemnastym miejscu na liście największych aktorek wszech czasów.

Zobacz wideo Dziecko dziedziczy długi i co dalej? Adwokat: Jest prawnie chronione

O wszystkim napisała w swoim pamiętniku

Shirley Temple w swojej autobiografii zatytułowanej "Child Star", wydanej w 1989 roku wyznała, że gdy miała zaledwie 12 lat padła ofiarą molestowania seksualnego. Napisała, że jeden z producentów wytwórni MGM, podczas pierwszego spotkania z dwunastoletnią wówczas Shirley, nakłonił ją, żeby usiadła na jego "żądnej przygód kanapie castingowej". Mężczyzna następnie obnażył się przed dziewczynką. Temple napisała, że nie miała jeszcze wówczas pojęcia o męskiej anatomii. Na opisaną sytuację zareagowała więc nerwowym śmiechem. Mężczyzna się zdenerwował i wyrzucił ją ze swojego gabinetu. Na szczęście kontrakt z MGM miała już w kieszeni.

Więcej o:
Copyright © Agora SA