Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
19-letni Giuseppe i 76-letnia Milina publikują na TikToku (i nie tylko) filmiki, na których jawnie okazują sobie uczucia. Choć pozornie wygląda to na romans, tak naprawdę wszystkie kontrowersyjne nagrania są aranżowane, a ich cel szokowanie oglądających i co za tym idzie, zdobycie jak największej rzeszy obserwujących osób. Ostatnio pojawiły się dwa filmiki, które sugerują, że nietuzinkowa para oczekuje dziecka. Jaka jest prawda?
Milina i Giuseppe podzielili się ostatnio nagraniem z rzekomego badania USG czy becikowego, na którym "zdradzili" płeć dziecka. Na filmiku z TikToka widać, jak 79-latka leży na łóżku w gabinecie z odsłoniętym brzuchem, na który pielęgniarka nakłada żel i przesuwa urządzenie. Brzmi jak opis prawdziwego USG? Nic bardziej mylnego - internauci szybko zauważyli, że to gabinet kosmetyczny, a nie lekarski, natomiast żel nałożono patyczkiem, czego przy tym badaniu się nie robi. Dodatkowo użyte na nagraniu urządzenie to nie aparat do USG - służy ono do nowoczesnej terapii służącej w walce z cellulitem czy złogami tłuszczowymi. Natomiast wspomniane "becikowe" to również tylko żart.
O nietypowej, włoskiej parze było ostatnio głośno, gdyż z publikowanych w mediach społecznościowych filmów wynikało, że są nawet zaręczeni, ale w końcu prawda wyszła na jaw - Milina i Giuseppe są babcią i wnuczkiem, a nie parą. Co więcej, 19-latek przyznał, że ma dziewczynę w swoim wieku. Jak sam 19-latek powiedział w jednym z wywiadów (za portalem Eska.pl):
Opublikowałem nagranie, które pokazuje miłość, jaką darzę moją babcię. Mieszkamy razem, jest wdową, więc próbuję obdarzyć ją tym uczuciem, którego mój dziadek nie może jej już dać, a ja jako wnuk - tak. Te pocałunki, które sobie dajemy, to znak przywiązania, jaki w naszych stronach używany jest przez krewnych, nic więcej.