Dominika Gwit-Dunaszewska i Wojciech Dunaszewski długo starali się o dziecko. Ich drogę do rodzicielstwa utrudniały problemy zdrowotne aktorki, ale dzięki leczeniu udało jej się zajść w ciążę. Oczekiwanie na narodziny maluszka sprawiły im wiele radości, a proces ciąży dokumentowali w mediach społecznościowych. Dumni rodzice powitali na świecie synka w środę 18 stycznia.
Dominika Gwit-Dunaszewska pozuje z synkiem
Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Dumna mama opublikowała już zdjęcia z maluszkiem na Instagramie. Założyła mu urocze śpioszki z motywami z "Harry'ego Pottera" i nazwała malca czarodziejem.
To dla nas przepiękny czas, pełen miłości, radości, uśmiechu. Ja jestem jeszcze taka trochę w szoku, więc pozwólcie, że dojdę do siebie. W każdym razie dzięki - jesteśmy szczęśliwi
- oznajmiła na InstaStories i dodała, że poród przebiegł bez komplikacji.
Pod zdjęciem pojawiło się wiele komentarzy od innych rodziców, którzy gratulowali aktorce i wspominali pierwsze chwile ze swoimi dziećmi.
Najcudowniejszy mały czarodziej pod słońcem. Pamiętam dokładnie, jak poznałam moje dziewczynki, to jest miłość tak zupełnie inna. Tak niezwykła
Dla takich chwil warto żyć! Gratulacje dla rodziców. Zdrówka dla maluszka
Ja po urodzeniu malej w ogóle tego nie czułam. Miłość przyszła z czasem. Może dlatego, że dostałam ją dopiero 16 godzin później. Ciekawe, jakie to uczucie zakochać sie w dziecku w chwili narodzin
Najpiękniejszy naszyjnik to ręce dziecka, a na zły humor i złe samopoczucie lekarstwem jest uśmiech synka lub córki. Sama się niedługo przekonasz
Bo gdy pojawią się wyczekane dziecko na świecie, pojawia sie też miłość tak ogromna, że nie da się jej porównać do niczego innego
Dla mamy dziecko zawsze będzie całym światem. Niech się zdrowo chowa
- pisali.
Tym, co interesowało wiele osób, było również imię, które nadali dziecku dumni rodzice.
Jak na imię?
- zapytała internautka.
Fanka odpowiedziała jej jednak, że aktorka nie zamierza zdradzać, jak nazywa się jej synek.
Nie wiem, po co zrobić z tego tajemnicę no, ale ok
- odpisała rozczarowana.
