Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Kiedy na świat ma przyjść dziecko, rodzice zwykle mają wybrane imię dla niego jeszcze przed porodem (gdy nie znają płci, są to nawet dwa imiona). Czasem zdarza się, że nie potrafią podjąć decyzji, dopóki nie zobaczą swojego maleństwa i wtedy dopiero mogą stwierdzić, czy ich propozycje do niego pasują. Zdarza się też i tak, że żadne imię im się nie podoba i gdy maluszek jest już na świecie, początkowo wciąż nie ma imienia.
Jakie imiona wybierają rodzice?
Niektórzy decydują się na takie, jakie nosili ich krewni, żeby w ten sposób ich upamiętnić. Inni - wręcz przeciwnie - nie chcą, żeby imię wybrane dla córki lub syna z kimś konkretnym się kojarzyło. Część rodziców inspiracji szuka w ulubionych książkach lub filmach. Tak było w przypadku mamy, która wybrała dla swojego dziecka imię inspirowane jednym z Avengersów - serii popularnych filmów stworzonych na podstawie znanych komiksów. Jednym z bohaterów jest Hulk, alter ego dr. Bruce'a Bannera, młodego naukowca. Mężczyzna został napromieniowany i od tego czasu zmienia się w zielonego stwora, będącego uosobieniem wściekłości. Kobieta postanowiła swoją pociechę nazwać Banner i podzieliła się tą informacją z użytkownikami serwisu Reddit, prosząc ich o opinie.
Internauci stwierdzili, że imię brzmi jak przedmiot
Szybko się okazało, że użytkownicy serwisu Reddit, którzy nie są miłośnikami serii o Avengersach, nie mieli skojarzenia z Hulkiem, tylko z... banerem reklamowym.
Co to ma znaczyć? Brzmi jak obiekt, a nie osoba
- napisał jeden z internautów.
Banner to nazwisko i czytałem, że coraz częściej rodzice nadają swoim dzieciom, zwłaszcza córkom, nazwiska jako imiona
- dodał inny. A Wy? Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzach.
