To miało być wymarzone baby shower. Nagle chłopiec chwycił za miecz. "Wszystko zepsuł"

Mama chciała urządzić huczną imprezę z okazji baby shower. Niestety, podbiegł do niej młodszy syn i zniszczył kluczową atrakcję. "Zepsuł całą satysfakcję. Nie wygląda wcale na małe dziecko, więc był świadomy tego, co robi" - piszą internauci.

Baby shower to przyjęcie organizowane z okazji zbliżających się narodzin dziecka. W Polsce uroczystość ta bywa również nazywana "bociankowym". Wówczas rodzice zapraszają gości i spędzają miło czas przy różnego rodzaju grach i zabawach. Znajomi i rodzina wręczają im również prezenty dla pociechy.

Chłopiec popsuł baby shower

Więcej artykułów o tematyce parentingowej znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Masaż noworodka to korzyści dla rodziców i dziecka. Kiedy i jak go przeprowadzać?

Dużą popularność zarówno za granicą, jak i w Polsce zyskuje ujawnienie płci dziecka. Rodzice kupują wówczas balony wypełnione różowym (jeśli spodziewają się dziewczynki) i niebieskim (jeśli niebawem powitają w rodzinie chłopca) konfetti, a przebijają je w kluczowym momencie imprezy. Często zamiast skromnego bociankowego decydują się na wystawne przyjęcia z masą dekoracji.

Na TikToku opublikowano nagranie mamy, która przygotowała się do swojego bociankowego. Z tej okazji kupiła duży balon i zamierzała go przebić podczas imprezy. Niestety, gdy wraz z synami szła w stronę samochodu, jeden z chłopców podbiegł do niej i przebił balon. Tym samym zniszczył najważniejszą atrakcję tego wieczoru. Mama spojrzała na niego wymownie, nawet nie wiedząc, co powiedzieć. W końcu bez słowa wróciła do domu, by trochę ochłonąć.

Pod nagraniem pojawiła się masa komentarzy od rodziców, którzy byli oburzeni postawą chłopca. Stwierdzili, że był na tyle duży, by zrozumieć, co właśnie zrobił.

Moja nerwowość doprowadziłaby do tego, że skończyłabym w więzieniu. Nie wytrzymałabym
Ludzie na takie uroczystości wydają majątki. To dużo kosztuje. Za poczęstunek, za to wszystko, za główną atrakcję trzeba zapłacić,  a ten dzieciak po prostu przebił balon. Zepsuł całą satysfakcję. Nie wygląda wcale na małe dziecko, więc był świadomy tego, co robi. Masakra
Ne rozumiem dzieci, które tak robią. Pamiętam swoje wczesne lata dzieciństwa i nigdy tak nie robiłam ani nie zdmuchiwałam świeczek na czyimś torcie
Ale mi się jej żal zrobiło
Zdarzyła mi się taka sytuacją z piniatą, którą robiłam sama dwa dni
Biedna kobieta. Wydawała się taka smutna
Odeszła, by nie zrobić czegoś, czego by potem żałowała. Jej nerwy były na granicy
Doskonale rozumiem jej reakcję, zrobiłabym to samo. To, co się zdarzyło to dla niej zbyt wiele. Nie miała siły, by cokolwiek robić. To takie smutne

- pisali.

Więcej o:
Copyright © Agora SA