Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Zofia Zborowska dwa lata temu została matką. Od tamtej pory chętnie mówi w sieci o macierzyństwie. Aktorka nie owija w bawełnę i dzieli się z fanami także kryzysowymi sytuacjami z życia. Żona Andrzeja Wrony w najnowszym wywiadzie podzieliła się wstrząsającą historią, która wydarzyła się w jej życiu tuż po narodzinach dziecka.
Bycie rodzicami przewartościowuje wszystko. Myślę, że nasze początki rodzicielstwa zmieniają absolutnie wszystko
- powiedziała i dodała, że tuż po porodzie u jej córki zdiagnozowano wrodzone zapalenie płuc. Nadziejka spędziła tylko chwilę w ramionach matki, bo zdiagnozowano u niej poważne schorzenie. Zborowska była w szoku i miała mnóstwo wątpliwości.
Jak okazuje się, że zabierają ci dziecko po 20 minutach, nie wiadomo dlaczego, nie masz tych dwóch godzin z dzieckiem, tylko masz 20 minut i jeszcze do tego jesteś po porodzie, w totalnym szoku, to jest to pewnego rodzaju trauma, a to było tylko zwykłe zapalenie płuc. Wrodzone zapalenie płuc, które się po prostu zdarza
- zdradziła, przyznając, że nie wyobraża sobie, co muszą czuć rodzice dzieci, którzy na co dzień zmagają się z tym "dzień w dzień i noc w noc".