Anna Lewandowska po poronieniu wymodliła zajście w ciąże? "Nagle stało się coś"

Anna Lewandowska niedawno wyznała, że zanim została matką, straciła dziecko. Teraz zdradza, że zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi i marzenia o powiększeniu rodziny musiały poczekać. Okazuje się, że ukojenie odnajdywała w wierze w Boga. - Modliłam się o dziecko. Taka chwila wycisza, układa w głowie - wspomina żona Roberta Lewandowskiego.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Jarosław Kaczyński jakiś czas temu w kontrowersyjny sposób poruszył temat problemów demograficznych w Polsce i przyznał, że to wszystko przez to, że młode kobiety nadużywają alkoholu, co wpływa na problemy z ich płodnością.

Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa

- mówił Kaczyński 5 listopada w Ełku. Jedną z osób, które nie kryły oburzenia związanego ze słowami polityka, jest Anna Lewandowska. Choć żona Roberta Lewandowskiego na co dzień stara się trzymać z dala od świata polityki i rzadko zabiera głos w sprawach światopoglądowych, to wówczas przerwała milczenie i podzieliła się szokującym wyznaniem o poronieniu. Podkreśliła, że ma głęboką nadzieję, że jej apel pomoże wielu kobietom. Teraz Lewandowska po raz kolejny mówi o stracie dziecka.

Zobacz wideo Kwaśniewska o wyznaniu Lewandowskiej na temat poronienia

Anna Lewandowska w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Twój Styl" przyznała, że kiedy w jej życiu zawodowym zaczęło układać się zdecydowanie lepiej i wraz z Robertem dzięki swojej pracy mogli pozwolić się na zakup domu w Monachium, to wówczas zdali sobie sprawę, że to co jest najważniejsze, nie da się kupić za pieniądze. Świeżo upieczone małżeństwo pragnęło powiększenia rodziny, jednak Ania zmagała się z poważną chorobą. 

Przekonałam się, że szczęścia nie można kupić, bo poważnie zachorowałam. O północy zadzwonił lekarz, przyszły wyniki badań: Hepatitis C, czyli wirusowe zapalenie wątroby. Byliśmy tuż po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko. Tylko to nie było proste

- zdradziła. Na szczęście w porę udało się zahamować rozwój choroby, dzięki czemu para w końcu ujrzała na teście ciążowym upragnione dwie kreski. Niestety, organizm był bardzo wycieńczony i Ania poroniła:

Gdy wreszcie test wyszedł pozytywny i ledwo zdążyliśmy się ucieszyć, poroniłam. Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby. Umiem walczyć o siebie, ale wtedy byłam bezradna, zamykałam się w sobie.
 

"To był najtrudniejszy moment w moim życiu, ale nagle stało się coś, co trudno mi zrozumieć"

Trenerka zapewniła, że był to dla niej bardzo trudny czas:

Szłam na trening i siedziałam w sali godzinami, żeby zagłuszyć złe myśli. To był najtrudniejszy moment w moim życiu, ale nagle stało się coś, co trudno mi zrozumieć.

Okazuje się, że podczas dramatycznych chwil Ania znalazła ukojenie w wierze. Dzięki wyciszeniu i modlitwie przemyślała wiele spraw i wysnuła pewne refleksje. Zdecydowała się nawet, aby wybaczyć swojemu ojcu, który wcześniej został jej mamę z dwójką dorastających dzieci. 

Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, w niedzielę poszłam na mszę - wspomina. Modliłam się o dziecko. Taka chwila wycisza, układa w głowie. Wyszłam z kościoła oczyszczona ze złych emocji i uświadomiłam sobie, że chcę coś uporządkować: wybaczyć ojcu. Napisałam SMS: "Tato, wybaczam ci". Dwa miesiące później byłam w ciąży.

- wyznała.

Maja BohosiewiczMaja Bohosiewicz o tym, co zabrały jej dzieci. "To spory ciężar"

Przyczyny poronienia. Co najczęściej powoduje utratę ciąży?

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, które następuje wskutek przyczyn naturalnych. Do większości poronień dochodzi w I trymestrze ciąży. Szacuje się, że to aż 80 proc. Już prawie co szósta ciąża kończy się przedwcześnie. W skali roku daje to około 40 tysięcy utraconych ciąż. Do najczęstszych przyczyn poronień, które występują w pierwszym trymestrze ciąży, tak zwane wczesne to:

  • czynniki genetyczne,
  • obniżony poziom progesteronu,
  • wady anatomiczne macicy,
  • choroby autoimmunologiczne,
  • choroby zakaźne,
  • zaburzenia trofoblastu.
  • choroby wirusowe i bakteryjne,
  • niewydolność cieśniowo-szyjkowa,
  • niewydolność fazy lutealnej,
  • nadużywanie leków,
  • palenie papierosów,
  • narkotyki,
  • złe odżywianie,
  • wysoki poziom stresu.

Anna MuchaAnna Mucha mówi, jak pracodawca zareagował na jej ciążę. To tak można?

Więcej o: