Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
37-letnia Brazylijka ma bardzo nietypową rodzinę - wyszła za mąż za "szmacianą lalkę" i nawet urodziła mu "szmaciane dziecko". Nietuzinkowy poród doczekał się transmisji w mediach społecznościowych, między innymi na Facebooku.
37-letnia Brazylijka Meirivone Rocha Moraes wzięła ślub ze "szmacianą lalką" o imieniu Marcello. Zorganizowała nawet huczne wesele na 250 osób i wycieczkę poślubną do Rio de Janeiro, podczas której "zaszła w ciążę". Nietypowy "poród" odbył się w szpitalu pod okiem pielęgniarki i lekarza. Trwał pół godziny i był transmitowany na żywo w mediach społecznościowych - Brazylijka urodziła "szmacianego synka", bardzo podobnego do ojca. Jak sama mówi, jest szczęśliwą żoną i matką. Jej "mąż" jest wspaniały, nie walczy z nią ani się nie kłóci i naprawdę ją rozumie. Choć ma też i wady - jest leniwy i w ogóle nie pracuje, więc "rodzinę" utrzymuje wyłącznie Meirivone.
Szmacianą lalkę Marcello zrobiła dla Meirivone jej matka. Seniorka próbowała ją w ten sposób pocieszyć, gdy przyszła do niej rozżalona, że nie ma z kim spędzać czasu i tańczyć. Jak mówi sama Meirivone:
Kiedy moja mama stworzyła Marcelo i po raz pierwszy mi go przedstawiła, zakochałam się w nim. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Gdy pojawił się w moim życiu i wszystko nabrało sensu.