"Mąż powiedział, że mogłabym po porodzie mieć mniejszy brzuch". Gdy wybuchła, tłumaczył się skandalicznie

Kobieta urodziła dziecko kilka miesięcy temu, ale do formy sprzed ciąży obecnie ciężko jej wrócić. Jej ciało dokonało niezwykłej rzeczy, bo sprawiło, że mała istotka pojawiła się na świecie. Jednak jej mąż zdaje się tego w ogóle nie zauważać, krytykując to, jak po porodzie wygląda jej brzuch.

Kiedy kilka miesięcy temu kobieta, której historię opisuje portal kidspot.com.au urodziła dziecko, jej ciało zmieniło się bardzo. Jej mąż jednak w dość mało subtelny sposób sugerował, że mogłaby bardziej się postarać i mieć mniejszy brzuch. Okazuje się, że mężczyźnie nie podoba się brzuch kobiety, bo po porodzie skóra została rozciągnięta i według niego źle to wygląda.

Zobacz wideo Kto może zostać chrzestnym? Są warunki, które trzeba spełnić

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Subtelne sugestie, czy ciągłe dręczenie?

Kiedy Mary kilka miesięcy temu wydała na świat dziecko, jej mąż Ed myślał, że szybko wróci ona do formy sprzed ciąży. Jednak czasem jest to trudniejsze, niż się pierwotnie zakłada. Młodym mamom, które nie mają pomocy przy małym dziecku, ciężko się wybrać na siłownie, gdzie mogłyby zająć się powrotem do formy. Podobnie jest w przypadku kobiety, której historię opisał australijski portal kidspot.com.au.

Kobieta zwierzyła się mediom, że je mąż stale dręczy ją o to, aby popracowała nad zmniejszeniem swojego brzucha.

On nigdy nie wypowiada żadnych raniących słów, ale uważam, że jego 'obserwacje', jak je nazywa, są bardzo raniące. Na przykład, kiedy zobaczył mnie w starym topie, powiedział: 'Och ten top kiedyś dobrze na tobie wyglądał, ale już nie. Regularnie komentował obwód mojej talii, zwracając uwagę na jej szerokość

- żali się kobieta, której słowa cytuje portal kidspot.com.au.

Młoda matka próbowała ignorować te komentarze, dopóki jej mąż nie zaczął mówić o tym przy przyjaciołach i rodzinie. Para spędzała święta z rodziną jej męża. W czasie świątecznego obiadu szwagierka nękanej kobiety miała skomentować sukienkę, którą ubrała, jednak od razu wtrącił się jej mąż, dodając, że mogłaby trochę schudnąć. 

To była kropla, która przelała czarę goryczy. Wstałam z krzesła i krzyknęłam: ucisz się i nie komentuj mojego ciała

- opowiada kobieta, która miała dosyć słuchania uwag ze strony męża.

Użytkownicy internetu w komentarzach oskarżyli męża Mary o to, że jest on przemocowcem, który posunął się do tzw. gaslightingu.

Termin ten oznacza pewien rodzaj przemocy psychicznej, polegającej na takim manipulowaniu drugą osobą, by stopniowo przejmować kontrolę nad jej sposobem postrzegania rzeczywistości. Manipulant może udawać, że nie rozumie drugiej osoby („o co ci chodzi, coś sobie wymyśliłeś/aś"), podawać w wątpliwość jej wersję zdarzeń (przecież tak nie było, wymyśliłeś/aś sobie ), odrzucać jej obawy („przesadzasz", „masz urojenia", „to szalone")

- czytamy na portalu focus.pl.

Kobieta twierdzi, że jej mąż wielokrotnie zwraca jej uwagę, że po porodzie mogłaby mieć mniejszy brzuch. Mężczyzna tłumaczy się, że mówi tak dla jej dobra, żeby nie popadła w kompleksy odnośnie tego, jak teraz przytyła. 

Mogę zagwarantować, że jeśli powiesz rzeczy takie jak 'Wow, kiedyś miałeś więcej włosów', lub 'Czy zawsze miałeś tyle zmarszczek?, pomyślałby, że jesteś wredna
Reaguj za każdym razem, gdy tak do ciebie mówi. Wtedy zawsze zaznaczaj, że ten komentarz był niepotrzebny i raniący, a on jest okrutny

- napisali użytkownicy internetu, których wypowiedź przytacza portal kidspot.com.au.

Więcej o: