Więcej wiadomości z Polski przeczytasz na Gazeta.pl.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział w Telewizji Trwam, że w 2023 roku MEN stanie przed nowym wyzwaniem, jakim jest zabezpieczenie nauczycieli przed niżem demograficznym.
Przed nami kolejny rok, w którym musimy znaleźć rozwiązania, żeby zabezpieczyć nauczycieli przed niżem, który w najbliższym czasie wejdzie do szkół, zwłaszcza do szkół średnich
- mówił. Jak zaznaczył, o tych rozwiązaniach ma dyskutować razem ze związkami zawodowymi i środowiskami naukowymi.
Minister Czarnek podkreślił, że niż "demograficzny, który wejdzie do szkół, zwłaszcza do szkół średnich, w najbliższej przyszłości będzie powodował duże problemy". Rozpoczął też temat wcześniejszej emerytury nauczycieli.
W 2009 r. nie kto inny, tylko Donald Tusk i jego rząd, odebrał nauczycielom wcześniejszą emeryturę po 20 latach pracy »przy tablicy« i 30 latach pracy w ogóle
- stwierdził i dodał, że rząd wróci do tego tematu w najbliższej przyszłości. W 2023 roku szef MEiN ma zamiar przyjrzeć się też polskiej młodzieży i wydarzeniom w szkołach, które według niego, są demoralizacją dzieci.
Próbowaliśmy stawić temu czoła dwukrotnie ustawami uchwalonymi na początku roku, zawetowaną ustawą na początku ma marca i drugą, bardzo podobną, ustawą zawetowaną teraz w grudniu. Będziemy musieli do tych rozwiązań wracać, dlatego, że nie możemy w imię spokoju - takiego czy innego - zostawić tego tematu, bo dzieci nie mogą być demoralizowane w szkołach. (...) Każdy ma prawo chronić dzieci przed demoralizacją - to przepis konstytucji, art. 72 ust. 1
- grzmiał.
MEiN zajmie się także tematem edukacji domowej. Szef resortu powiedział, że ma zamiar "ochronić tę właściwą edukację domową, czyli tę, w której rodzice biorą odpowiedzialność za swoje dzieci i chcą je uczyć sami, a dzieci później zdają egzaminy klasyfikacyjne. Chronić przed patologiami, które narosły na bazie przepisów zbyt ogólnych i przed atakiem niektórych samorządowców, którzy postulują obniżenie finansów na edukację domową".