Teściowa zabrała wnuczce jeden prezent, bo dostała "za dużo". Tata postanowił się zemścić

Dostał lepszą pracę i postanowił kupić droższe prezenty rodzinie. Gdy teściowa zobaczyła, co dał córce, interweniowała. "Powiedziała, że nie zasłużyła na tyle prezentów i w takim razie zabierze dziewczynce ten, który jej kupiła i dzięki temu nie będzie rozpuszczona" - twierdzi oburzony tata.

Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, wyczekiwany przez wiele rodzin. Dla rodziców szczególnie ważne jest to, aby dzieci odczuły świąteczną atmosferę, dlatego namawiają je do wspólnego dekorowania domu, pisania listów do świętego Mikołaja i pieczenia ciasteczek. Wielką radość przynosi najmłodszym także rozpakowywanie prezentów. Zdarza się jednak, że różni członkowie rodziny mają inną wizję tego, jak powinny wyglądać podarunki.

Teściowa zabrała prezent, który dała 9-letniej wnuczce

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Czy kobieta według zasad savoir-vivre może karmić dziecko piersią przy wigilijnym stole?

Na forum internetowym Reddit.com zdenerwowany ojciec opisał incydent, do którego doszło w święta. Chciał zdobyć się na miły gest i kupić bliskim droższe podarunki.

W tym roku dostałem nową, dobrze płatną pracę. Postanowiłem więc nieco zaszaleć w święta i kupić wszystkim lepsze prezenty. Szczególnie zaszalałem wybierając prezent dla 9-letniej córki, ale myślę, że zasłużyła na niego w stu procentach

- przyznał.

Podkreślił również, że dziewczynka bardzo dobrze radziła sobie w szkole, była życzliwa dla wszystkich i pomagała w domu. Gest zięcia nie spodobał się jednak teściowej, która doszła do wniosku, że jej wnuczka dostała za dużo prezentów. Oburzona postanowiła zainterweniować.

Powiedziała, że moja córka nie zasłużyła na tyle prezentów i w takim razie zabierze jej ten, który jej kupiła i dzięki temu nie będzie rozpuszczona. Odpowiedziałem, że to niesprawiedliwe. Obiecała dać jej lalkę, a moja córka nie mogła się jej doczekać

- twierdził ojciec.

Zdaniem teściowej zabranie prezentu miało jej jednak pokazać, że w życiu nie zawsze dostaje się to, o co się poprosi. W odwecie mężczyzna zabrał spod choinki drogą torbę, którą kupił teściowej i zostawił jedynie drugi prezenty - tani szlafrok.

Gdy teściowa otworzyła swój ostatni prezent była wyraźnie rozczarowana. Zapytała, czy to wszystko, ponieważ widziała, że inni dostali ode mnie zdecydowanie droższe prezenty. Odpowiedziałem, że przepraszam, ale w życiu nie zawsze dostaje się to, na co się liczy

- podsumował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.