Pięcioletnia Daphne przeżyła niesamowitą podróż, która uratowała jej życie. Dziewczynka, pomimo szczepionki zachorowała na grypę typu A. Jej stan się pogarszał, a w szpitalach brakowało miejsc oraz specjalistycznej opieki. Mama przestrzega innych rodziców.
Lokalne media z Missouli informują o przerażającym zdarzeniu, którego doświadczyła pewna mama i jej pięcioletnia córka. Kiedy Daphne zachorowała na grypę, w krótkim czasie znalazła się na dwukrotnie na ostrym dyżurze w szpitalu Saint Patrick, ponieważ stan małej się nie poprawiał. Choć kobieta przyznaje, że opieka w tym miejscu była bardzo dobra, to jednak konieczne było leczenie w specjalistycznym oddziale.
Jak czytamy na stronie kpax.com, niestety wszystkie szpitalne oddziały intensywnej terapii były przepełnione. Mama z każdą chwilą drżała o życie dziewczynki. Ostatecznie udało się jednak znaleźć miejsce dla Daphne. Nad ranem zostały przetransportowane samolotem do Logan Health w Kalispell.
Było bardzo nerwowo, ponieważ była trzecia nad ranem, ciemno. Widzę, że pogoda jest zła, a moja córka nie radzi sobie zbyt dobrze z oddychaniem
- czytamy wspomnienia Kassi Magruder, mamy pięcioletniej dziewczynki.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Historia małej Daphne skończyła się dobrze. Po wylądowaniu dziewczynka otrzymała niezbędną pomoc i dziś czeka już zdrowa na Świętego Mikołaja. Mama pięcioletniej córeczki zaapelowała do rodziców, aby nigdy nie zwlekali z pójściem do lekarza.
Bardzo żałuje, że nie zgłosiła się z Daphne od razu, jak tylko u małej pojawiły się pierwsze objawy. Czekanie na rozwój choroby, może doprowadzić do tragicznych skutków. Daphne była zaszczepiona, a mimo to zachorowała.
Choć w wielu przypadkach grypa ma łagodny przebieg, to jednak nigdy nie wiadomo co może spotkać nasze dziecko. Historia Daphne pokazuje, że grypa może zakończyć się śmiercią. Kobieta nie żałuje, że zaszczepiła córkę. Mimo tego, że dziecko bardzo ciężko przeszło chorobę, to według specjalistów istnieje duże prawdopodobieństwo, że tylko dzięki szczepieniu, dziewczynka ostatecznie przeżyła.
Żałuję, że nie wysłałam jej do lekarza wcześniej w trakcie choroby. Zamiast czekać, aż będzie tak źle, żeby pójść do lekarza. Nie wahaj się zabrać dziecka do lekarza i spróbuj je zaszczepić
- mówi mama w rozmowie z lokalnymi mediami.