Jest w ciąży, a jej mąż umawia się z innymi kobietami. "Robi to dla mnie"

Jak inny kształt od tego, który jest nam dobrze znany, może przybrać rodzina, przekonujemy się za sprawą przyszłej mamy żyjącej w poliamorycznym związku.

Kto tworzy rodzinę? Coraz częściej możemy się przekonać, że nie tylko mama, tata i dzieci. Definicje mogą być różne, i wszystkie kombinacje są okej, jeśli tylko na dany układ jej członkowie wyrażają dobrowalną i nieprzymuszoną zgodę. 

Wiadomości z kraju i ze świata znajdziesz na Gazeta.pl >>>

Jess i Stephen ślub wzięli 14 lat temu. Ich związek, choć pełen miłości i szczęścia, znacząco jednak różni się od tradycyjnych wyobrażeń o małżeństwie. Para żyje bowiem w poliamorycznym związku i to już od dziewięciu lat. Przez ten czas odbyli już niezliczoną ilość pierwszych randek, z których udało się stworzyć około pięciu długo terminowych związków. 

Dynamika tego specyficznego małżeństwa jednak niedługo się zmieni. Jess jest bowiem w dziewiątym miesiącu ciąży. Nie zrezygnowali jednak ze swojego dotychczasowego sposobu życia. Nadal spotykają się z innymi kobietami. Prowadzą też swojego TikToka, Instagrama i Youtube'a, gdzie pokazują kulisy poliamorii w ich wydaniu. 

Seks i zazdrość w związku

Jak przekonywała para w rozmowie z News24, ich życie intymne jest lepsze, od kiedy otworzyli się na inne kobiety. Zazdrość jednak też się pojawia, jak mówiła Jess, "czasami bywa zazdrosna, gdy Stephen przytula się z dziewczyną i nie włączają jej do uścisków". 

Nasz seks i w ogóle związek jest lepszy, od kiedy zaczęliśmy się spotykać z innymi kobietami. Jednak to też naturalne, że od czasu do czasu pojawia się zazdrość czy brak poczucia bezpieczeństwa. Muszę przypominać sobie, że być może i mój mąż okazuje jej właśnie w tym momencie więcej zainteresowania, ale ona jej zazdrosna, że to ja z nim żyję, i że to ja będę z nim przez cały czas. 

Na TikToku nie ukrywa też, że w końcówce ciąży nie ma ochoty na seks i nie przeszkadza jej, że mąż uprawia go z innymi. Choć może wydawać się to niecodzienne, Jess twierdzi, "że to wszystko dla niej".

W ostatnią sobotę byłam zbyt zmęczona na seks. Stopy mi spuchły. Mąż zostawił mnie w domu, zabrał dziewczyny do ulubionej restauracji i na masaż olejkami. Wiedziałam jednak, że to wszystko jej dla mnie. Wszyscy kochają naszego malucha - mówiła na TikToku. 

Dziecko w drodze

Już niedługo para powita na świecie swoje pierwsze dziecko. Ludzie na TikToku wytykają Jess, że jej mąż "po porodzie na pewno ją zostawi". Przyszła mama odniosła się do tych komentarzy. W dość przewrotny sposób. Otóż Jess wręcz sama ma nadzieję, że jej mąż ją zostawi i... da jej odpocząć po trudach porodu. Ona będzie leżeć w łóżku, a on będzie zajmował się bobasem razem z ich dziewczyną. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA