Córka chwyciła paletkę mamy i kazała tacie usiąść. Tak zaczęła się historia pewnej zabawy ojca z dzieckiem. Jednak to nie kosmetyczne wyczyny dziewczynki ani także sceneria są tu ważne. Uwagę wszystkich oglądających przykuwa mężczyzna, a właściwie jego mina.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Każdy rodzic, któremu przyszło bawić się z dzieckiem, wie, że na nic reguły, zakazy i nakazy. Jak dziecko czegoś chce, to prędzej i później i tak to dostanie. Toteż dorośli, aby wyszarpać chwilę spokoju i ciszy, są w stanie pozwolić na bardzo wiele rzeczy. Jednym z przykładów jest to nagranie na Tik Toku. Widzimy na nim tatę i jego córeczkę, na oko 5-letnią dziewczynkę, która bawi się w kosmetyczkę. Wyciągnęła paletę z cieniami, która zapewne należy do mamy i postanowiła, że na swoim ojcu wypróbuje swoje zdolności artystyczne.
Jednak uwagę wszystkich oglądających nagranie przykuł jeden mały szczegół. Chodzi tu o minę mężczyzny, z której możemy wyczytać bardzo wiele. Na zbolałej twarzy ojca maluje się nie tylko znużenie i zmęczenie. Jego oczy szukają ratunku od małej artystki. Jednak od dziecka, nawet własnego ciężko czasem uciec. Toteż tata cierpliwie siedzi na stołku, znosząc malowanie twarzy i obsypywanie pudrem, a w jego oczach widać błagalne pytanie "kiedy koniec?".
Tatuś zrezygnowany, ale dla córki daje radę
Jak dziecko mówi, że chce się z tobą bawić, to rzucasz wszystko i się bawisz, chociażby twoje wewnętrzne ja krzyczało z rozpaczy
Lepiej, że ta mała maluje po twarzy ojca, niż po ścianach. Z twarzy łatwiej domyć szminkę niż ze ściany
- napisali rozbawieni internauci.