Sąsiad przed swoją śmiercią przygotował 14 prezentów gwiazdkowych i wręczył je rodzicom dwulatki. Wiedział, że nie będzie mu dane żyć tak długo, ale chciał, aby dziewczynka o nim pamiętała i miała dobre wspomnienia. Każdego roku, jeden z prezentów trafiał wprost pod choinkę.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Każde Boże Narodzenie Cadi Williams, otwiera prezent od Kena, który zmarł w wieku 87 lat. Dziewczynka miała wtedy zaledwie dwa lata i mało pamięta mężczyznę, ale ten nie daje o sobie zapomnieć. Przekazał on rodzicom obecnie już sześcioletniej dziewczynki 14 zapakowanych prezentów, a ona otwiera jeden w każde Boże Narodzenie.
Życzliwy Ken Watson zaprzyjaźnił się z rodziną Williamsów, w tym ich córką Cadi, w ciągu ostatnich dwóch lat swojego życia. Po jego śmierci w wieku 87 lat, jego córka Jenny przyniósł worek prezentów dla Cadi, i instrukcję, że mają być otwierane po kolei tylko raz w roku.
Rodzina była zszokowana jego hojnością, nie spodziewali się tego, że ich sąsiad zostawi jakikolwiek prezent dla ich dziecka. Jednak zgodnie z wolą zmarłego, rozpoczęli niezwykłą tradycję otwierania przez Cadi prezentu, który zostawił Ken.
Pierwszym prezentem, który Cadi otworzyła w 2018 roku, była książka, Wigilia w Mellops, autorstwa Romi Ungerer.
W 2019 roku była przytulana koza, a zestaw kolejowy piszący był prezentem 2020 roku, a w zeszłym roku otworzyła gigantyczną kolorowankę. Co będzie kolejnym prezentem? O tym dowiemy się zapewne 25 grudnia.
Wszystkie prezenty są zapakowane, więc nikt nie ma pojęcia, co jest w środku.
Ken był byłym nurkiem ratowniczym, marynarzem, stolarzem i piekarzem. Pamiętam, że grał na swoim akordeonie w nocy i czasami nadal myślę, że słyszę jego muzykę 'oompah'. Pierwszy raz spotkałem go we wrześniu 2015 roku, chciałem dać mu butelkę i przywitać się. Był na szczycie drabiny w wieku 83 lat, w niebieskim malowaniu kombinezonu kotłowego
- wspomina zmarłego mężczyznę, ojciec małej Cadi, którego słowa cytuje portal mirror.co.uk.
Ken nie miał własnych wnuków i uwielbiał Cadi, jakby była jego własną wnuczką. Na jej pierwsze urodziny podarował jej gigantyczną przytulankę lwa, zwaną Elvis