Więcej historii rodziców przeczytasz na Gazeta.pl.
Rodzina Dougherty zasłynęła na TikToku jako "Dougherty Dozen". To właśnie tam Alicia dzieli się z ponad 5 mln gronem obserwatorów swoimi poradami rodzinnymi i przeróżnymi trikami dotyczącego życia w wielodzietnej rodzinie. Razem ze swoim mężem wychowują 12 dzieci. W rozmowie z Good Morning America opowiadała, że przez dziewięć lat próbowała zajść w ciążę. Po 11 poronieniach zdecydowali się adoptować syna Alexa z opieki zastępczej w 2011 roku. Zaledwie sześć dni później dowiedzieli się, że kobieta jest w ciąży. Przez lata kontynuowali adopcję kolejnych dzieci, mając jednocześnie więcej biologicznych pociech.
Zwykle Alicia rozpoczyna dzień od przygotowania posiłków dla swoich pociech. W nagraniu, które udostępniła na TikToku widzimy, że najpierw układa bekon na blachach do pieczenia, a potem wstawia je do piekarnika. W międzyczasie zaczyna robić kanapki.
Rozkłada na kuchennym blacie 24 kromki chleba i kładzie na nich ser oraz szynkę. Potem je składa, przecina i rozkłada do 12 dziecięcych lunchboxów. Dodaje tam też jabłko, napój, jogurt i lekkie przekąski. Kiedy drugie śniadanie jest gotowe, rozpoczyna robienie pierwszego. Rozbija 30 jajek i w stawia je do piekarnika. Bajgle smaruje musztardą, układa na nich ser, potem dodaje jajko i bekon. Widać, że każda jej czynność jest zaplanowana i przemyślana. Nie traci ani minuty.
Jakiś czas temu Alice wyznała, że tygodniowo wydaje 4,5 tys. złotych na zakupy spożywcze. Kilkanaście litrów mleka, 5,5 kg kurczaka i 191 paczek chipsów to tylko kropla w morzu dla jej gromadki. Internautów zaniepokoił jednak fakt, że dzieci pomimo różnego wieku dostają takie same porcje.
Dlaczego dostają takie same porcje?
- zapytała jedna z obserwatorek. Mama nie odpowiedziała, ale w jej obronie stanęli inni rodzice. Pisali, że to, że dzieci mają tyle samo jedzenia w lunchboxach nie oznacza, że wszystko zjadają.
Co się dzieje, gdy jesteś chora?
- pytały obserwatorki. Alice odpisała, że wtedy również wstaje rano i wykonuje codzienną rutynę.