Nowo narodzone dziecko potrzebuje nieustannej uwagi, opieki i troski. Znaczna część obowiązków spada na matkę, ale obecność ojca i budowanie więzi już od samego początku jest bardzo ważne. Niestety duża część kobiet boryka się z problemami po porodzie. Sytuację poruszyła pewna Tiktokerka.
Radość połączona z samotnością i rozczarowaniem
Hayley, kobieta, która jest już w drugim związku i wychowuje kolejne dziecko, wspomina swoje pierwsze macierzyństwo. Na TikToku udostępnia nagrania ukazujące sytuacje sprzed lat. Jej pierwszy mąż nie angażował się w wychowanie dziecka, nie próbował nawiązać relacji. Kobieta czuła się niczym samotna matka. Obserwowała, jak ich relacja się zmienia. Z biegiem czasu odczuła, że oddalają się od siebie.
Na filmie kobieta inscenizuje kilka sytuacji. Zaraz po urodzeniu, kiedy trzyma ich dziecko, partner mówi, że idzie do domu zająć się łazienką. Innym razem, gdy czyści kubek mężczyzna informuje, że będzie w garażu. Kiedy Hayley czyta ich dziecku, mąż także wychodzi z domu, rzucając, że zajmie się ciężarówką.
W ostatnim przykładzie mama wraz z dzieckiem jest już gotowa do wspólnego, rodzinnego spaceru. Tym razem partner także znajduje wymówkę, sugeruje, aby poszli sami, bo on ma sporo rzeczy do zrobienia.
Hayley skomentowała te sytuacje jednym krótkim zdaniem, które oznacza ogromną samotność w związku.
Jesteśmy sami, tylko ty i ja
- powiedziała do swojego maluszka.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Film na TikToku wzbudził emocje. Kobiety zabrały głos
Nagranie stało się internetowym viralem. Obejrzało je aż siedem mln użytkowników. Pod postem na TikToku pojawiło się wiele komentarzy.
Możesz być samotną matką, będąc w związku. Myślę o tym codziennie
- pisze jedna kobieta.
Teraz po prostu pyta, dlaczego zawsze mam złe nastawienie lub nigdy nie jestem w nastroju
- dodaje inna użytkowniczka.
A potem mówią, jak to nie pomogłem? Byłem w domu przez cały tydzień po twoim porodzie
- komentuje kolejna osoba.
Właśnie wysłałam to mojemu mężowi. Ciekawe czy zobaczy siebie
- podsumowuje inna mama.
