Małgorzata Socha zabrała dzieci do Laponii. Jej syn zaliczył niezłą wpadkę

Małgorzata Socha przygotowała dla swoich dzieci prawdziwą niespodziankę. Aktorka w tym przedświątecznym czasie zabrała je do Laponii na spotkanie ze Świętym Mikołajem. To, co zrobił jej syn, przeszło jej najśmielsze oczekiwania. - Najważniejszy moment, kolejka do Świętego Mikołaja. I co? - dziwi się Socha.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Małgorzata Socha to matka, która wychowuje trójkę dzieci: Zosię, Stasia i Basię. Wraz z mężem realizują wiele projektów zawodowych, lecz mimo to, zawsze znajdują czas dla swoich dzieci. Na profilach w mediach społecznościowych Sochy możemy zobaczyć wiele rodzinnych fotografii. Dotychczas rodzice pilnie strzegli prywatności swoich dzieci i na ogół nie pokazywali ich wizerunku w sieci. Ostatnio się to zmieniło. Aktorka niedawno pokazała uroczy kadr z rodzinnego wypadu do Krakowa, na którym widać było twarze dzieci. Nieco później coraz chętniej pokazywała twarze dzieci. Teraz Socha zrobiła swoim pociechom wyjątkową niespodziankę i zabrała je w podróż do Świętego Mikołaja w Laponii, a właściwie do miasta Rovaniemi w północnej Finlandii. 

Zobacz wideo Małgorzata Socha o dzieciach. "Największa frajda, gdy słyszą mnie w bajkach"

Małgorzata Socha przebywa z dziećmi w Laponii. Jej czteroletni syn zaskoczył wszystkich

Małgorzata Socha w niedzielne popołudnie zamieściła w sieci tajemnicze zdjęcie do lotniska, nie zdradzając swoich planów podróżniczych. Fani domyślali się jednak, że troskliwa matka chce zabrać dzieci do krainy Świętego Mikołaja. Pociechy mogły liczyć na miejscu na szereg atrakcji. Wśród nich był przejazd psim zaprzęgiem, a także spotkanie z największą atrakcją, czyli Świętym Mikołajem. Niestety, każde dziecko, które chciało poznać brodacza, musiało odstać swoje w długiej kolejce. Czteroletni syn Małgorzaty Sochy był tak zafascynowany możliwością poznania Świętego Mikołaja, że postanowił uciąć sobie krótką drzemkę na ramionach troskliwej matki

Najważniejszy moment, kolejka do Świętego Mikołaja. I co? Stachu zasnął. Poszło, mam nadzieję, że obudzi się we właściwym momencie

- opowiadała gwiazda.

 
 

Małgorzata Socha w reklamie z dziećmi: Bardzo się cieszyły i w sumie to one nas namówiły

Małgorzata Socha niedawno wraz z całą rodziną wzięła udział w świątecznej kampanii marki biżuteryjnej. Aktorka po raz pierwszy w pełnej okazałości pokazała światu swoje pociechy. Okazuje się, że dzieci same namówiły swoją mamę na ten projekt. Pociechy zasygnalizowały, że są gotowe pokazać twarze w mediach.

Dzieci bardzo się cieszyły i w sumie to one nas namówiły, aby wziąć udział w tej kampanii. Przede wszystkim w końcu powiedziały, że nie będą występowały tyłem, plecami, głową. Że one chcą być widoczne, więc to była w sumie ich decyzja. To było urocze

- podkreśliła w rozmowie z Jastrząb Post. Jak wspomniała Socha, decyzja była w pełni przemyślana. Pociechy bardzo dobrze czuły się na planie i były bardzo dzielne. 

My się nad tym zastanawialiśmy już od dłuższego czasu, od paru lat. Myślę, że przyszedł w końcu taki moment, kiedy trzeba było podjąć taką decyzję. (...) Dzieci odnalazły się zaskakująco dobrze. Ja byłam pod wrażeniem. Na początku podchodziliśmy do tego projektu z duszą na ramieniu, ale dzieci zaskoczyły nas wszystkich. Były bardzo dzielne

- dodała.

 
Więcej o: