W wielu domach właśnie rozpoczął się czas przygotowywania dekoracji świątecznych, rodzinne kolędowanie, ubieranie choinek. Zwłaszcza gdy w rodzinie są dzieci, bliscy chcą sprawić by jak najbardziej poczuły magię świąt i wyjątkową atmosferę. Pojawiają się ozdoby świąteczne, kolorowe światełka, bombki. Im bardziej świecące, błyszczące i migające elementy, tym bardziej przykuwają uwagę dziecka. Tym trudniej zapobiec różnym nagłym i niespodziewanym wypadkom. Dzieci chcą samodzielnie dotknąć, sprawdzić, zobaczyć co się stanie. Grudniowe bezpieczeństwo, powinno być rodzicielskim priorytetem.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Australijscy ratownicy, którzy prowadzą profil na Instagramie pod nazwą @cprkids uczulają na niebezpieczne przedmioty, które towarzyszą dzieciom na co dzień. Edukują w zakresie pierwszej pomocy. Na swoim profilu mają sporo informacji przydatnych każdemu rodzicowi. Znalazły się tam także wskazówki jak ubrać swoją choinkę i czego bezwzględnie unikać:
Ratownicy zapytali się również swoich obserwatorów czy mają jakieś swoje sprawdzone triki na zabezpieczenie własnych choinek przed najmłodszych. Jednym z rozwiązań może być żywa choinka. Jest dużo bardziej kłująca niż sztuczna. Często dzieci zniechęcają się po pierwszym spotkaniu z igiełkami. Jedna mama powiesiła na choince trzy ptaki i powiedziała dziecku, że jeśli dotknie choinki to ptaki odlecą. Zadziałało. Inne rozwiązanie to mała choinka postawiona wysoko na komodzie. Co roku sieć obiegają zdjęcia choinek przywiązanych do sufitu. Cóż, każde rozwiązanie jest dobre, byle było bezpiecznie. Ratownicy ostrzegają, że grudzień to wyjątkowo trudny miesiąc w ich pracy. A ilość dzieci przywożonych do szpitala i wypadków spowodowanych świątecznymi dekoracjami jest olbrzymia.