Więcej historii rodziców przeczytasz na Gazeta.pl.
Satu Nordling Gonzalez ma jedenaścioro dzieci, a przez ostatnie 15 lat była w ciąży. Na swoim profilu na Instagramie pokazuje, jak wygląda życie rodziny wielodzietnej. Jakiś czas temu mówiła w jednym z wywiadów, że jeszcze przed śniadaniem czuje się zmęczona. Nie ukrywa, że życie rodziny wielodzietnej nie jest usłane różami.
Bycie matką to ogromna praca i poświęcenie. Czasami uczucie zmęczenia ogarnia mnie jeszcze przed śniadaniem. Jednak uśmiech i miłość dzieci to najlepsza nagroda za moją opiekę nad nimi
- podkreślała. Teraz powitała na świecie swoje kolejne dziecko.
Na swoim profilu na Instagramie 11 listopada Satu opublikowała zdjęcie z najmłodszym dzieckiem. Żeby uspokoić fanów, podkreśliła, że wszystko jest w porządku.
11 dziecko przyszło na świat 11 listopada o 12:55. Wszystko poszło zgodnie z planem i mamy się naprawdę świetnie. Wyciskam z tego momentu, ile się da i jestem zupełnie zakochana w tym maluszku. Jest ideałem
- napisała.Teraz chłopiec jest już w domu i dokazuje razem ze starszym rodzeństwem. Dziś mama relacjonowała, jak wygląda ich "szalony piątek".
Znowu piątek, a ja sprzątam i sprzątam w domu (podczas gdy maluchy znowu robią bałagan) oraz spisuję listę, co kupić dzieciom na święta. Mieliśmy dziś szalony poranek. Dwa tygodnie temu zamówiłam dzieciom zimowe buty, przyszły wczoraj a dziś zdaliśmy sobie sprawę z tego, że jedna para jest w złym rozmiarze. Jedna z dziewczynek była wściekła, bo nie mogła ich założyć, a jest naprawdę mokro i pada. Melanie z kolei denerwowała się, że nie poszła z Olivią do szkoły, a jedna z bliźniaczek zostawiła komputer w autobusie. Muszę iść spać razem z dziećmi
- wyznała.