Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Cukrzyca to choroba metaboliczna, która charakteryzuje się przede wszystkim podwyższonym poziomem glukozy (czyli cukru) we krwi chorego. Wynika to z problemów z produkcją i działaniem insuliny, która jest wytwarzana przez trzustkę. Jest kilka rodzajów cukrzycy, a najpowszechniejsze to: typu 1 (dawniej insulinozależna), typu 2 (dawniej insulinoniezależna) oraz cukrzyca ciążowa. Jak rozpoznać cukrzycę? Odpowiedź wydaje się oczywista - przez pomiar cukru we krwi. Ale nie tylko - młoda mama dzieli się kilkoma symptomami, które pomogły zdiagnozować cukrzycę u jej dziecka.
Ashley Henschen opowiedziała dla serwisu Today.com historię choroby swojej córeczki, obecnie dwuletniej Layli. Dziewczynka cierpi na cukrzycę którą zdiagnozowano po nietypowych, choć niepokojących symptomach. Po czym można poznać, maluch ma cukrzycę? Jak podaje młoda mama, zaczęło się całkiem niewinnie, a tym, co zaniepokoiło ją, były następujące objawy:
Rodzice małej Layli zabrali ją do lekarza zaniepokojeni tym, że ich dziecko ma takie dziwne objawy. Jak się okazało, dziewczynka ma cukrzycę. Rodzice zabrali dziecko do lekarza dosłownie w ostatniej chwili, bo poziom cukru we krwi ich pociechy wynosił około 500, podczas gdy powinien wynosić od 80 do 100.
Oprócz objawów takich jak nadmierne pragnienie i apetyt, zbyt częste oddawanie moczu czy ciągłe poirytowanie, zaniepokoić powinno też, to że dziecko nie przybiera na wadze, a nawet chudnie. Jest to spowodowane tym, że chory nie pobiera energii z cukru dostarczanego z pożywieniem, więc korzysta z zasobów tłuszczu. To z kolei skutkuje dostaniem się ciał ketonowych do krwi i przy braku leczenia doprowadza do kwasicy ketonowej, śpiączki, a nawet śmierci.