Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Magda Stępień latem pożegnała swojego syna, który przegrał walkę z chorobą nowotworową. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka poleciała z dzieckiem na leczenie do Izraela, na co zbierała pieniądze przy pomocy zbiórki. Niestety, nie udało się go uratować. Chłopiec przeżył zaledwie 376 dni. Jego rodzice poinformowali o szczegółach pogrzebu syna, jednak poprosili także o uszanowanie ich prywatności, szczególnie w tym trudnym czasie dla całej rodziny. Tuż po pogrzebie mama Oliwiera odcięła się od mediów społecznościowych, jednak kilka tygodni później skierowała do fanów kilka emocjonalnych słów:
Jestem zła na siebie, czuję, że mogłam spróbować zrobić jeszcze więcej, tak bardzo liczyłam na cud. Oliwier był dla mnie całym światem, oddałabym wszystko, aby przywrócić mu życie
- podkreśliła modelka.
Magda Stępień zamieściła w środku nocy na Instagramie poruszający wpis wraz ze zdjęciem zmarłego syna. Modelka we wzruszających słowach zwróciła się do ukochanego dziecka i napisała, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo.
4 miesiące 2:41, ból ten sam, próbuje dalej żyć, ale nigdy już nic nie będzie takie samo… Jesteś, byłeś, będziesz w naszych sercach! Czuwaj nad nami. Ty wiesz Oliwierku! Kocham cię synku
- czytamy na profilu Stępień.
Magda Stępień wciąż mierzy się z trudnymi pytaniami o chorobie nowotworowej i śmierci dziecka. Niektórzy wracają do kwestii związanych ze zbiórką finansową, którą utworzono dla małego Oliwiera. Modelka niedawno powiedziała Katarzynie Zdanowicz, że są tacy ludzie, którzy zarzucają jej zdefraudowanie pieniędzy.
Już słyszałam różne wersje, że za te pieniądze kupiłam sobie mieszkanie, auto. Dla mnie jest to kompletny dramat. Nie wiem, jakim człowiekiem trzeba być, żeby tak myśleć. Czy byłabym w stanie na oczach całej Polski, wiedząc, jak medialny jest ten rak? Złośliwość ludzi nie zna granic
- przerwała milczenie.