Nasypała miskę słodyczy i zabroniła córce ich jeść. Wyszła zostawiając włączoną kamerę

Nasypała słodkie pianki do miseczki, postawiła przed córką i zabroniła jej jeść, dopóki nie wróci. Nagrała, co w tym czasie robiła dziewczynka. "Na jej miejscu zrobiłabym dokładnie to samo" - twierdzi internautka.

TikTok to aplikacja multimedialna służąca do publikowania, oglądania i wysyłania krótkich filmików. Chociaż niektórym kojarzy się głównie z nagraniami tańców, można na niej znaleźć o wiele więcej treści. Na TikToku nie brakuje poradników i tutoriali, relacji z podróży i wyjazdów rodzinnych, zabawnych skeczy i scenek rodzajowych, nagrań z udziałem uroczych zwierząt oraz materiałów autorstwa rodziców. Z czasem na platformie zaczęli udzielać się też eksperci z różnego rodzaju dziedzin np. lekarze, naukowcy, muzycy, czy terapeuci.

Nasypała miskę słodyczy i zabroniła córce jeść

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Kiedy zacząć bawić się z dzieckiem? Znacznie wcześniej niż mogłoby się wydawać

Ostatnio na TikToku pojawiła się moda na sprawdzenie siły woli u dzieci. Rodzice wsypują do miseczki ulubione łakocie ich pociech, stawiają je na stole i sadzają przy nich dziecko. Po wszystkim oznajmiają, że muszą wyjść i proszą malca, aby do ich powrotu nie tknął słodkości. Zostawiają jednak włączoną kamerę, przez co mogą obejrzeć ich zmagania.

Młoda mama prowadząca profil @rileykayscott postanowiła wypróbować to wyzwanie. Na nagraniu widać jak staje obok swojej córki i nasypuje do miski słodycze.

Te pianki są mamy. Nie wolno ci ich jeść. Ja zaraz wrócę

- oznajmiła, po czym wyszła spokoju.

Zmagania dziewczynki nie trwały długo. Ledwie za kobietą zamknęły się drzwi, gdy schyliła się i wzięła do ust kilka pianek. Walczyła, aby nie zjeść ich jednak za dużo. Gdy mama oznajmiła, że wraca, przestraszona rozsypała słodycze. Nie zamierzała ukrywać braku silnej woli i przyznała się mamie do podjadania.

Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy od internautów. Niektórzy stwierdzili, że dziewczynka jest urocza, zaś inni zarzucili mamie, że za bardzo jej pobłaża i nie uczy tego, że za złamanie zasad grożą konsekwencje.

Jest taka urocza
Tak się przestraszyła nagłego powrotu mamy, że aż podskoczyła, rozsypując wokół pianki
Mały aniołek
Życie będzie ciężkie dla tego dziecka. Nie dostanie takich pochwał
Gdyby moja mama wyszła, na jej miejscu zrobiłabym dokładnie to samo
Ja też postanowiłem spróbować to wyzwanie. Córka zaczęła jeść w chwili, gdy wyszłam, ale krzyknęła, że jednak je. Jest taka zabawna
Przynajmniej była szczera

- pisali.

Więcej o:
Copyright © Agora SA