Jako dziecko mały Ardi Riza wypalał paczkę papierosów. Już jako dwulatek kopcił niczym stary parowóz, a do tego z powodu braku ruchu i niezdrowego jedzenia, nabawił się otyłości. Potrzebna była interwencja specjalisty. Dziś chłopiec wygląda zupełnie inaczej.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ardi Rizal w wieku 2 lat zwrócił na siebie uwagę całego świata po tym, jak pojawiły się nagrania, na których widać malucha, który zaciąga się papierosem. Okazuje się, że w nikotynowy nałóg wpadł w wieku 18 miesięcy, kiedy po raz pierwszy poczęstował go papierosem, ojciec. Śmieszna "zabawa" przerodziła się w coś znacznie gorszego. Mały Ardi potrafił wypalić dziennie paczkę papierosów. Jednak to nie koniec. Obok niebezpiecznego i niezdrowego nałogu, pojawił się kolejny. Tłuste i śmieciowe jedzenie. Uzależnił się od niego po tym, jak rodzice próbowali go odzwyczaić od palenia papierosów. Chłopiec wypijał trzy puszki tłustego skondensowanego mleka dziennie. Ten produkt z wysoką zawartością tłuszczy i cukrów sprawił, że pozbawione ruchu dziecko - zaczęło tyć.
Rodzice próbowali walczyć z nałogiem dziecka, jednak bezskutecznie. Po kilku latach nałóg był tak silny, że dziecko wpadało w szał i histerię, kiedy nie dostało papierosa. Ardi ponoć potrafił walić głową w ścianę tak długo, robiąc przy tym krzywdę sobie, aż jego mama nie odda mu schowanej paczki papierosów. Potrzebna była pomoc specjalisty.
Ardi, po długiej i ciężkiej walce z nałogiem - jest dziś, po prawie 12stu latach, zupełnie innym chłopcem. Rzucił nałóg i prowadzi zdrowy tryb życia. Nadal mieszka w Indonezji ze swoimi rodzicami, papierosów już nie pali. Omija też kaloryczne i śmieciowe jedzenie. W jego diecie królują ryby, owoce morza, warzywa i owoce.