Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Halina Mlynkova od lat związana jest Marcinem Kindlą, wokalistą i producentem muzycznym. Półtora roku para powitała na świecie swoje pierwsze dziecko, któremu dała na imię Leo. Artystka ma także syna Piotra z poprzedniego małżeństwa z Łukaszem Nowickim. Mlynkova bardzo długo starała się o drugie dziecko. W pewnym momencie wyznała nawet, że straciła nadzieję, że jeszcze spełni się jej marzenie o dziecku.
Swoją 40-tkę przepłakałam. Cały dzień, od rana łzy same płynęły mi po policzkach... Jestem marzycielką i romantykiem - czasem stąpającym po ziemi, ale zazwyczaj w kryzysowych sytuacjach. Dawałam sobie zadania i limity czasowe. Niektóre z nich kończyły swój termin ważności
- pisała gwiazda w poruszającym wpisie na Instagramie, w którym zdradziła, że swoje 40. urodziny przepłakała. Teraz zdradza w wywiadzie z portalem Plejada, jak się czuję w rodzicielstwie i z jakimi problemami życia codziennego musi się obecnie mierzyć.
Halina Mlynkova w szczerej rozmowie wyznała, że przechodzi przez bardzo intensywny czas w życiu. Okazuje się, że doskwiera jej zmęczenie i nieprzespane noce związane z ząbkowaniem dziecka. Artystka przyznała, że to dla niej naprawdę trudny czas.
Nigdy jeszcze aż tak nie przekraczałam granic zmęczenia. Jestem na wysokich obrotach 24 godziny na dobę, bo Leoś wstaje w nocy kilka razy (...) Ze względu na mój matczyny egoizm, tylko ja wstaję w nocy. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi go zabrał. Oczywiście zamieniamy się rolami rano, kiedy jestem bardzo zmęczona. Wtedy nasz mały prezencik oddaję w ręce Marcina, więc równowaga jest
- przyznała piosenkarka. Okazuje się, że w opiece nad dzieckiem, Mlynkova może liczyć na wsparcie młodej niani:
Jest dziewczyna, która nam pomaga (...) To jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu, ale również najpiękniejszy. Syn daje nam dużo radości.
Halina Mlynkova w dalszej części rozmowy została zapytana przez dziennikarkę Plejady, czy jest coś, co szczególnie zaskoczyło ją w późnym macierzyństwie. Wokalistka podzieliła się pewną refleksją:
Jedyne, co mnie zaskoczyło, to ten początek narodzin. Nieprawdopodobne jest to, co dzieje się z ciałem. (...) Każda kobieta zasługuje na ogromny szacunek za to, co musi przejść na początku. Dla mnie najtrudniejszy moment to zmierzenie się ze sobą i swoim ciałem po narodzinach dziecka.
Choć nie zawsze jest łatwo, to Mlynkova podkreśla, że macierzyństwo to dla niej najpiękniejsze, co mogła od życia otrzymać.