Więcej historii ze szkół przeczytasz na Gazeta.pl.
Profil pochodzącej z Nowej Zelandii Chrissie Callard obserwuje na TikToku prawie 7 tys. osób, a jej filmiki zyskały ponad 30 tys. polubień. Nauczycielka, która z pasji jest też tancerką, chwali się tam swoim talentem i publikuje nagrania przedstawiające konkretne choreografie. Kontrowersje budzi jednak styl taneczny, który wybrała: twerking. To rodzaj tańca, który polega na rytmicznym potrząsaniu pośladkami.
Czy możesz potwerkować w celach edukacyjnych?
- zapytał ją jeden z fanów. Odpowiedziała nagraniem.
Na filmiku widzimy, że kobieta przebywa w sali lekcyjnej. Po chwili wstępu zaczyna szybki taniec dla swojego fana. W podpisie do nagrania napisała: "Nie ma za co". Wiele osób doceniło dystans kobiety.
Czemu nie było takich nauczycieli w mojej szkole?
Dlaczego nie chodzę do tej szkoły?
- pisali internauci. Niektórzy zwrócili uwagę na to, że nauczycielka mogłaby prowadzić lekcje tańca w szkole.
Potrzebuje dodatkowej godziny zajęć z tańca
- ktoś zażartował. Część osób jednak nie była zadowolona z nagrania.
Mogą ją zwolnić
- pisali. A wy, co o tym myślicie?