Wybór imienia dla dziecka jest dla rodziców ważną decyzją. Często zastanawiają się nad nim na długo przed narodzinami malca, a kierują się przy tym różnymi czynnikami. Jedni wolą tradycyjne imiona, zaś inni te oryginalne i nietypowe. Zdarza się, że rodzice czerpią inspiracje z filmów seriali lub książek, albo nazywają dzieci na cześć konkretnej osoby np. przyjaciela lub członka rodziny. Problem pojawia się wtedy, kiedy wizje mamy i taty znacząco się od siebie różnią.
Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Na profilu na TikToku @redditdoodle przedstawiane są różne historie z forum Reddit.com. Jeden z jego użytkowników podzielił się konfliktową sytuacją, do której doszło po narodzinach jego dziecka. Wyjaśnił, że gdy poznał obecną żonę była wdową. Jej mąż zmarł osiem lat temu, gdy była w ciąży. Niestety, niedługo po tragedii poroniła.
Teraz spodziewa się dziecka z obecnym partnerem i zaproponowała, aby nazwać chłopca James. Mężczyźnie nie podobał się jednak fakt, że to imię jej byłego. Delikatnie zasugerował kobiecie, że woli jakieś inne, chociaż to jest bardzo ładne. Kobieta zaproponowała więc, aby nazwać synka "Oliver". Mąż zgodził się na to imię i wszystko było w porządku, aż do wizyty szwagierki, która odwiedziła ich trzy dni później. Kobieta wyznała, że "Olivier" to drugie imię zmarłego męża jej siostry.
Usilnie próbowała wepchnąć swojego byłego do naszego życia
- przyznał zdenerwowany mąż.
Żona była zła, gdy zaczął wycofywać się z pomysłu nazwania syna Olivierem. Mąż twierdził, że nie podpisze aktu urodzenia, jeśli kobieta nada dziecku jakiekolwiek imię jej byłego. Ta wraz z matką próbuje go przekonać, aby zmienił zdanie. Za mężczyzną wstawiła się jednak szwagierka. Jej zdaniem nazywanie dziecka na cześć byłego jest co najmniej dziwne.
Pod wyznaniem mężczyzny pojawiło się wiele komentarzy od internautów, którzy próbowali mu doradzić.
Uważam, że takie zachowanie to brak szacunku wobec nowego męża. Pokazuje jej przywiązanie emocjonalne do byłego partnera
Jej były mąż umarł? Cóż, nie zerwali, więc nadal go kocha. Przykro mi
Ja rozumiem, że nie chcesz zaakceptować tego imienia jako pierwszego, ale rozważałbym kompromis i uznał je na drugie
- pisali.