Czy dziecko może po prostu zniknąć? Cóż może i przekonał się o tym pewien tata z okolic Wrocławia. Gdy wsiadał z synem do samochodu, nagle stracił chłopca z oczu. Okazało się, że poniekąd zawinił wszystkiemu sam ojciec, który zaparkował w wyjątkowo niefortunnym miejscu.
Po więcej wiadomości zajrzyj na Gazeta.pl >>>
Auto mężczyzny stało tuż przy krawędzi rowu. Chłopiec, gdy otwierał drzwi, ześlizgnął się do niego. Na szczęście dziecku nic się nie stało, jeśli nie liczyć oczywiście kilu nowych plam na ubraniu. Zabawne zdarzenie uwieczniła kamera monitoringu. Ojciec dziecka nagranie wrzucił na swojego TikToka.
Wszystkich oglądających film niezwykle rozbawił. I to z kilku powodów. Po pierwsze już sam fakt, że syn nagle znika, wydał się internautom zabawny. Po drugie rozśmieszyła ich też stoicka reakcja ojca albo nawet jej brak.
Ojciec zamiast pomóc wyjść z rowu, to drzwi tylko uchyla
Leje w głos, nieśmieszne, a jednak
A stary siedzi patrzy, zamiast dziecku pomóc hahaha
Gdy mężczyzna stracił syna z pola widzenia, po prostu otworzył szerzej drzwi. Sam też żartował z siebie w kolejnych filmikach, które opublikował na swoim profilu.