Myślała, że jej dziecko zmarło przy porodzie. Po 17 latach odkryła, że zostało skradzione

Rozdzierająca serce historia kobiety, która po wielu latach odkryła, że jej dziecko nie zmarło przy porodzie. Żyje, a 17 lat temu zostało skradzione przez bliską krewną. Teraz matka walczy o odzyskanie dziecka, jednak rodzina, która dopuściła się tak perfidnego czynu - chce zwrotu pieniędzy za wychowanie dziecka.

Historia matki, która przez wiele lat opłakiwała starte dziecka, wydarzyła się we wschodnich Chinach. Dziecko miało umrzeć przy porodzie, jednak prawda okazała się zupełnie inna. Za perfidnym oszustwem i porwaniem dziecka stoi krewna kobiety.

Zobacz wideo Chiny, koronawirusowe sekrety i spiskowe teorie. "Trzeba się cofnąć do roku 2002"

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Ukradła dziecko i okłamała matkę. Teraz matka ma zapłacić za wychowanie syna

Zhang Caihong, z prowincji Jiangsu, niedawno i przez zupełny przypadek odkryła, że jej nowo narodzony syn został skradziony przez krewną prawie dwie dekady temu. Kiedy kobieta była w ciąży, dla bezpieczeństwa przeniosła się do domu kuzyna, ponieważ obawiała się, że jej mąż będzie chciał skrzywdzić ją lub dziecko. Tam, otoczona - jak myślała - miłością bliskich, czekała na rozwiązanie.

Jak czytamy na portalu scmp.com, kiedy nadszedł dzień porodu, asystowała jej żona kuzyna. Po wydaniu dziecka na świat usłyszała wprost z ust kobiety, że jej synek jest upośledzony fizycznie. Dziecko miało mieć sparaliżowane nóżki, toteż świeżo upieczona matka, za namową kuzynki i lekarza, miała oddać dziecko. Zanim jednak zdążyła się zgodzić, jej krewna przekazała informację, że dziecko zmarło.

Niedawno Zhang dowiedziała się, że jej syn nadal żyje, ma 17 lat i uczęszcza do szkoły średniej. Była nie tylko zszokowana, ale bardzo szczęśliwa. Zaczęła szukać dziecka

- czytamy na portalu scmp.com.

Jednak los nie jest zbyt łaskawy dla niej. Kiedy odnalazła syna, okazało się, że para, która go adoptowała - tak łatwo nie zamierza oddać chłopca. Matka, której wmówiono, że jej syn zmarł - ma zapłacić im pieniądze za 17 lat wychowywania dziecka.

Adopcja odbyła się nielegalnie, toteż matka nie widzi potrzeby w płaceniu pieniędzy. Na uwagę zasługuje również informacja, że "adopcyjna" matka chłopca, to młodsza siostra żony jej kuzyna.

Mam nadzieję, że odzyskam syna i to, że mój kuzyn i jego żona zostaną ukarani za kradzież dziecka

- powiedziała Zhang, której słowa cytuje portal scmp.com.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.