W opolskim szpitalu urodziły się czworaczki. Podczas porodu asystowało ponad 20 osób. Szpital pokazał zdjęcie dzieci

Przy porodzie asystowało ponad 20 członków personelu medycznego placówki. Do każdego dziecka przypisany był oddzielny neonatolog, plus jeden w zapasie. Każdym noworodkiem zajęły się dwie położne, do tego trzech ginekologów, dwie instrumentariuszki, anestezjolog, pielęgniarki.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

W niedzielę 25 września 2022 roku o godzinie 13.23 w Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu przyszły na świat czworaczki. Są nazywane przez personel medyczny placówki "Groszkami".

Chłopcy czują się dobrze

Czworaczki to Antoś, który w chwili narodzin ważył 1400 g, Janek (1600 g), Oluś (1120 g) i Staś (970 g). Bożena i Marcin - rodzice czworaczków nie kryją radości:

Długo staraliśmy się o dziecko. O tym, że powinniśmy się przygotować na narodziny czworga dzieci dowiedzieliśmy się wcześnie. Było to dla nas zaskoczenie, ale także ogromna radość

- powiedziała mama chłopców. 

Razem z mężem jesteśmy bardzo dumni, że mogliśmy wydać na świat tak cudownych i zdrowych chłopców

- dodała. Zarówno mama, jak i dzieci czują się dobrze.

Tata dziękuje za wspaniałą opiekę

Mężczyzna podziękował za wspaniałą opiekę, jaką otoczono jego rodzinę.

Pomimo niedzieli, przy porodzie uczestniczył zespół składający się z ponad 20 osób personelu medycznego, który zaopiekował się moją żoną. Każdy z rodzących się moich synków miał swojego lekarza neonatologa i dwie położne. Chciałbym za to podziękować.

– powiedział tata chłopców. Jak poinformowała Natalia Ochędzan, rzeczniczka Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu, do każdego dziecka przypisany był oddzielny neonatolog, plus jeden w zapasie. Każdym noworodkiem zajęły się dwie położne, czyli łącznie osiem. Do tego trzech ginekologów, dwie instrumentariuszki, anestezjolog, pielęgniarki - w sumie ponad 20 osób personelu uczestniczyło w tym porodzie.

Zobacz wideo Odbieranie noworodka i świeżo upieczonej mamy ze szpitala. Jakie zadania ma tata? Jak ubrać dziecko na podróż?

Czworaczki muszą jeszcze zostać w szpitalu

Chociaż stan chłopców jest dobry, muszą jeszcze zostać w szpitalu. Opuszczą go, gdy nieco przybiorą na wadze i nauczą się pić z butelki ze smoczkiem.

Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć w tak ważnej chwili wspólnie z rodzicami, chłopcom życzymy dużo zdrowia i samych pięknych chwil w ich życiu, a rodzicom – ogromu wytrwałości i wiele miłości

- napisała placówka na swoim profilu na Facebooku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.