Kościół stawia warunki przyszłym rodzicom chrzestnym. Nie wystarczy tylko uczestniczyć we mszy świętej, czy okazać się świadectwem, na którym widnieje ocena z religii. Trzeba być przykładnym katolikiem, który żyje według nauk Kościoła. Jeśli jednak duchowny będzie mieć wątpliwości, może zadać kilka dodatkowych pytań. Także tych nieco intymnych.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Chrzest to ważne wydarzenie w życiu każdego człowieka, który należy do wspólnoty Kościoła. Jako że ten sakrament może przyjść każdy, nie oznacza, że rodzicem chrzestnym może zostać też każda wybrana osoba. Prawo kanoniczne jest w tej kwestii dość rygorystyczne i mówi jasno, że kandydat do pełnienia tej funkcji, powinien:
Na tym jednak nie koniec. Przyszły rodzic chrzestny musi się okazać specjalnym zaświadczeniem o braku przeciwwskazań do pełnienia tej roli. Takie zaświadczenie wystawia proboszcz parafii, pod warunkiem że dana osoba:
Jeśli jednak duchowny ma pewne wątpliwości odnośnie moralności danego kandydata, może zadać kilka intymnych pytań. Chodzi przede wszystkim o życie w niesakramentalnym związku. Nie chodzi tu jedynie o fakt bycia po rozwodzie. Dla Kościoła grzechem jest mieszkanie z partnerem, z którym nie ma się ślubu kościelnego, co oznacza "bycie w trwałej okazji do grzechu". Ślub cywilny nie jest respektowany przez Kościół.