Więcej na temat religii w szkołach przeczytasz na Gazeta.pl.
Pod koniec września wrocławski Urząd Miasta opublikował dane, z których wynika, że na lekcje religii we Wrocławskich szkołach średnich chodzi 18,45 proc. uczniów. Rzecznik prasowy Archidiecezji Wrocławskiej ks. Rafał Kowalski podkreślił w rozmowie z wroclaw.naszemiasto.pl, że jest wiele powodów odchodzenia młodzieży z lekcji religii i pewnie w każdym przypadku są one inne.
Zarówno uczniowie, jak i rodzice coraz częściej zwracają uwagę na to, że lekcje religii w szkołach prowadzone są w niewłaściwy sposób. Pojawiają się na nich kontrowersyjne treści i nie ma przestrzeni do otwartości i dialogu. Jak zauważył duchowny, młodzi ludzie zrażeni są do instytucji Kościoła, a nie samej wiary.
To przez te wszystkie afery i niewłaściwe zachowanie ludzi kościoła. Kiedyś młodzi ludzie farbowali włosy na czerwono. Dziś to nie robi większego wrażenia, a odejście od kościoła to swego rodzaju wyraz buntu
- powiedział duchowny.
Ksiądz uważa także, że jeśli zajęcia religii umieszczane są w planie zajęć na początku lub na końcu, uczniowie wolą wypisać się z lekcji i wcześniej skończyć zajęcia.
Takie przypadki zdarzają się nawet w rodzinach mocno wierzących
- dodał.