Mamy wcześniaków wspominają, kiedy ich dzieci pojawiły się na świecie. "Tułów mieścił mi się na dłoni" [MAMY CZAS EXTRA]

17 listopada obchodzimy dzień wcześniaka. W tym wyjątkowym dla wielu rodziców dniu w programie "Mamy Czas" przedstawiamy historie dwóch mam - Aleksandry i Agnieszki, których dzieci przyszły na świat znacznie wcześniej niż było to zaplanowane.

Więcej o wcześniakach przeczytacie na Gazeta.pl

Większość kobiet w ciąży z niecierpliwością oczekuje dnia narodzin swojego dziecka. Choć bardzo chciałyby poznać już swoją pociechę, to nie bez powodu za ciążę donoszoną uważa się 37. tydzień. Każde dziecko urodzone przed tym terminem uznawane jest za wcześniaka. Prawda jest jednak taka, że wcześniak, wcześniakowi nierówny. Warto jednak podkreślić, że w Polsce ratuje się coraz mniejsze i coraz wcześniej urodzone dzieci. Przykładem może być dziewczynka, która przyszła na świat w 22 tygodniu ciąży, ważąc zaledwie 450 gramów i mierząc 27 centymetrów. 

W dzisiejszym odcinku porozmawiamy z dwiema mamami, których dzieci przyszły na świat w 31 i 34 tygodniu ciąży. 

"Cieszyłam się, że ta historia spotkała nas przy drugim dziecku"

Agnieszka urodziła swojego syna Radosława 10 lat temu w 34 tygodniu ciąży. W rozmowie z nami zdradziła, że z dwojga złego cieszyła się, że to drugie dziecko było wcześniakiem, bo już wiedziała mniej więcej, jak zajmować się dzieckiem. Nie bała się też go dotknąć, choć jej syn ważył zaledwie 1450 gramów.

Już było to doświadczenie z porodówką, ze szpitalem, z neonatologami (...). Człowiek nie boi się już dotykać własnego dziecka. To nam bardzo pomogło. Prawda jest taka, że nigdy nie wiadomo co nas dalej czeka.

- mówi Agnieszka. 

"Rozkręcenie laktacji to była droga przez mękę" 

Druga nasza bohaterka - Aleksandra, opowiedziała nam o jednym z największych wyzwań, które stoi przed mamami wcześniaków, czyli laktacji i karmieniu piersią. 

Udało mi się rozkręcić laktację, ale nie ukrywam, że była to dla mnie droga przez mękę. Było bardzo ciężko od samego początku. Może dlatego, że to było moje pierwsze dziecko.

- wyznała nam Aleksandra. 

Posłuchajcie całej rozmowy z bohaterkami nowego odcinka "Mamy Czas". 

W drugiej części programu położna Dominika Lipiak opowiada o tym, jak wygląda opieka nad wcześniakiem, a także jak z zaistniałą sytuacją mogą sobie poradzić rodzice.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.