Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Piękne zdjęcia dziecka zrobione w pierwszych miesiącach, a nawet tygodniach jego życia, to wspaniała pamiątka rodzinna. Niektórzy robią zdjęcia sami - najczęściej telefonami, rzadziej aparatami fotograficznymi. Inni decydują się na zatrudnienie profesjonalnego fotografa, żeby cieszyć się pięknymi kadrami w estetycznej scenografii etc.
Zrobienie dziecku dobrego zdjęcia, bywa niełatwym zadaniem nawet dla doświadczonego fotografa. Głównie dlatego, że obiekt jest zbyt mały, żeby współpracować, a wręcz przeciwnie - czasem uniemożliwia wykonanie pięknej fotografii, która spełni oczekiwania rodziców. Niektórzy fotografowie specjalizują się w robieniu zdjęć niemowlętom i mają już swoje sposoby na to, żeby maluszki wyszły dokładnie tak, jak tego sobie życzą. Najłatwiej je fotografować, gdy śpią - nie ruszają się, nie denerwują, można je ułożyć w pożądanej pozycji.
Na facebook'owym profilu Tyla, pojawiło się nagranie, na którym widać, jak fotografka przygotowuje niemowlaka do sesji zdjęciowej. Owija dziecko ciasno tkaniną, tworząc coś w rodzaju becika. Maluszek nie protestuje, widać, że mu wygodnie i bardzo mu się ta aktywność podoba. Szybko zasypia, a fotografka kończy owijanie, dodając na końcu uroczy kocyk.
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy użytkowników Facebooka. Część z nich zachwycała się dzieckiem i sprawnością, z jaką kobieta owija je w kolejne warstwy. Pojawiły się jednak i komentarze zaniepokojonych użytkowników Facebooka, którzy obawiali się o bezpieczeństwo maluszka. Pytali, czy nie jest mu za gorąco, czy nie jest za mocno ściśnięty etc. Niektórych oburzało to, co zobaczyli na nagraniu:
To nie mumie!
Za dużo tego owijania
Czy to bezpieczne?
To nie jest słodkie! To niebezpieczne!
To lalka, czy dziecko?
Biedny maluszek! Nie może ruszyć rękami ani nogami. Dlaczego mu to robią?
Biedne dziecko. Przegrzeje się
- pisali. Pojawiły się też komentarze, w których internauci uspokajali i pisali, że to jest pozycja bezpieczna dla dziecka, dla niemowląt wręcz naturalna, bo przypomina im czas, gdy były w brzuchu mamy. A materiał jest elastyczny, więc maluszki nie są skrępowane na sztywno.