Ks. Sebastian Picur prowadzi profil na TikToku @ks.sebastianpicur, na którym opowiada o różnych zagadnieniach dotyczących religii i odpowiada na pytania internautów. Jego profil cieszy się ogromną popularnością, bo obserwuje go aż 571 tys. osób.
Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Na jednym z filmików ksiądz odniósł się do pytania uczennicy. Przyznała, że nie chce uczęszczać w lekcjach katechezy, chociaż jest wierząca.
Czy to grzech jak nie chodzę na religię, bo jest test tam bardzo niedobra dla nas pani, ale jestem religijna?
- zapytała.
W odpowiedzi ksiądz napisał, że katecheza jest kolejną okazją, aby lepiej poznać Jezusa. Zachęcił ją do powrotu na zajęcia.
A pani proszę przekazać, że zapraszam ją na kawę i kremówkę
- dodał.
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy od internautów, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami. Niektórzy wyznali, co dokładnie zniechęciło ich do rezygnacji z lekcji religii.
U mnie na religii siedzieliśmy i się nudziliśmy, więc po co tam chodzić?
Niektóre osoby nie powinny po prostu uczyć...
Sam miałem teraz w liceum taką panią, wcześniej zawsze to super wyglądało
Mój mąż w liceum nie chodził na religię. Był wówczas animatorem oazowym i głęboko wierzącym katolikiem. Czasem nie warto
Znam taką historię z najbliższego otoczenia... Przykre
Nie chodzę na religię ponieważ mój katecheta zajmuje się sejmikiem i lekcje religii opierały się na jego poglądach politycznych
Jestem wierzący, ale zamiast religii mamy lekcje o poglądach katechetki i nie chcę na nie chodzić
Ja przestałam chodzić na religię w ostatniej klasie liceum, ponieważ ksiądz poruszał nieprzyjemne tematy polityczne
Ja mam podobnie. Szczerze nigdy, niczego się nie nauczyłem na lekcjach religii w szkole i bardziej mnie one zniechęciły do wiary niż zachęciły
Niestety moja katechetka była fanatyczką religijną i każda lekcja kończyła się wyzwaniem nas od opętanych
- pisali internauci.