Mieszkają na stałe w domku letniskowym. Internauci oburzeni, że dzieci śpią w szafie

Helena, Mike i ich dwie córki mieszkają w maleńkim domu na brzegu jeziora. W domu jest bardzo mało miejsca, więc rodzina sporo czasu spędza na zewnątrz. Internauci krytykują parę za to, w jakich warunkach żyją ich dzieci.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

22-letnia Helena Havens z New Jersey jest mamą Layli. Z kolei jej partner Mike ma córkę o imieniu Kenzie. Tworzą szczęśliwą patchworkową rodzinę i mieszkają w bardzo małym domu. Helena jest aktywną użytkowniczką TikToka, gdzie na swoim koncie helenahavens regularnie publikuje nagrania, na których pokazuje, jak wygląda ich życie codzienne.

Rodzina mieszka w niewielkim domu

Nieruchomość, jaką zajmuje rodzina Heleny jest rzeczywiście bardzo mała, bez trudu można na nagraniach zorientować się, że zbyt mała dla rodziny 2+2. To dom Mike'a, który zajmował go wraz z córką, potem dołączyły do niego Helena i jej córka. Rodzina nie ma zbyt wiele przestrzeni, na filmikach widać, że wszystko we wnętrzach jest doskonale przemyślane i każdy centymetr kwadratowy jest na wagę złota. W tak małym domu trzeba utrzymywać porządek, bo inaczej nie sposób się w nim ruszyć. Dom ma też swoje zalety - leży nad samym brzegiem jeziora i jak zapewniła Helena na jednym z filmików udostępnionych na TikToku - rodzina sporo czasu spędza na zewnątrz. Sporym wyzwaniem jest przygotowywanie posiłków, w domu nie ma piekarnika, więc wszyscy korzystają z gościnności rodziców Mike'a. Helena wyjaśniła:

Co wieczór jemy z jego rodzicami w ich domu, ale tutaj mamy toster i kuchenkę mikrofalową.
Zobacz wideo Dziecko dziedziczy długi i co dalej? Adwokat: Jest prawnie chronione

Internauci nazywają kobietę egoistką

Z powodu nietypowych warunków mieszkalnych, Helena często bywa obiektem krytyki ze strony internautów. Uważają, że dzieci powinny mieć nieco prywatności, tymczasem dziewczynki "gnieżdżą się" w" garderobie" lub "szafie" - jak piszą. Helena pokazała ich pokój. Znajduje się za przesuwanymi drzwiami i zapewniła, że nie jest garderobą, a małym pokojem. Mieszczą się w nim dwa łóżka. Nad łóżkami zainstalowano półki, na których stoją książki. W pokoju nie ma nic więcej. 

Służy wyłącznie do spania

- powiedziała Helena. Na pytanie, gdzie trzymają zabawki, kobieta odpowiedziała:

Mamy pudełko zabawek i wymieniamy je, gdy dziewczynki się nimi znudzą. Bawią się też na zewnątrz i sporo pływamy łodzią.

Kobieta zapewniła, że to jedynie ich tymczasowy dom, do czasu, gdy przeprowadzą się do czegoś większego. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.