Tata dla żartu zostawił w żłobku syna z pełną pieluchą. 7 godzin później - niespodzianka. "Zemściły się"

Mężczyzna na nagraniu opowiedział krótką historyjkę, której bohaterem był jego dwuletni synek Teodor. Tata odprowadził go do żłobka i gdy przekazywał paniom, okazało się, że ma pieluszkę wymagającą zmiany.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

Suchytata to konto na TikToku, które prowadzi tata małego Teodora. Zamieszcza tam zabawne filmiki pokazujące, jak wygląda życie codzienne z dzieckiem. Udostępnia nagrania, na których pokazuje, jak bawi się ze swoim dzieckiem, jak zachęca go do jedzenia, drzemek i aktywności fizycznej. Nie brakuje tam inspirujących sposobów spędzania wolnego czasu z dzieckiem. Na suchytata pojawiają się też zabawne nagrania związane z domowymi obowiązkami, czy "konkurencją" między rodzicami o uwagę i miłość dziecka.

Tata nagrał zabawny filmik

Niedawno tata Teo zamieścił na TikToku zabawne nagranie, na którym powiedział, jaki "żart" zrobił paniom w żłobku. 

Dzisiaj taki dobry żart mi wyszedł w żłobku. Mówię wam, słuchajcie tego! Dostarczyłem Teodora z kupą. Dobre, co? One zrobiły mi jeszcze większego pranka. Odebrałem go z tą samą kupą. 7 godzin później

- opowiedział mężczyzna.

Zobacz wideo Sen noworodka, czyli w jakiej pozycji ułożyć dziecko i dlaczego ascetyczne łóżeczko jest najbezpieczniejsze?

Panie w żłobku nie przewinęły dziecka?

Maluszki, które uczęszczają do żłobka i korzystają jeszcze z pieluszek, wymagają regularnego przewijania. Panie pracujące w placówce dobrze wiedzą, z jakimi konsekwencjami wiążę się zbyt rzadkie przewijanie dziecka. Trudno więc sobie wyobrazić, że - zgodnie z tym, co powiedział suchytata - przez cały dzień nie zmieniły Teo pieluszki. Można się więc domyślać, że mężczyzna wymyślił tę historią dla potrzeb nagrania. Istnieje też możliwość, że Teo załatwił kolejną potrzebę tuż przez tym, jak tata przyszedł go odebrać i pani postanowiła "odwdzięczyć mu się tym samym" - przekazując rodzicowi dziecko z pełną pieluszką. Pod nagraniem wywiązała się dyskusja internautów. Jedno potraktowali nagranie jak żart, inni się oburzyli. Pisali:

To nie jest śmieszne
Mam nadzieję, że to żart
Nie wierzę, ale możemy się pośmiać
I się zemściły
Mało śmieszne
Przykre
Więcej o: