Jeśli nie masz potomstwa, to jesteś gorszy. "Im więcej dzieci, tym więcej pieniędzy"

- W świecie, w którym żyjemy, obowiązkiem kobiety jest urodzenie dziecka. Straszne! Jak jakaś kobieta mówi, że ona nie chce mieć dzieci, to zaraz ją atakuje następna, która ich mieć nie może - tłumaczy polska blogerka w podcaście Kamila Balei "Tato, no weź!" i dodaje, że kobiety, które nie decydują się na macierzyństwo, czują się jak gorszy sort.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Ostatnie wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego o kobietach, wzbudziło w opinii publicznej wiele emocji. Polityk poruszył temat problemów demograficznych w Polsce i przyznał, że to wszystko przez to, że młode kobiety nadużywają alkoholu, co wpływa na problemy z ich płodnością.

Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa

- mówił Jarosław Kaczyński 5 listopada w Ełku. Teraz o dzietności wypowiada się popularna polska blogerka, która nie ukrywa, że nie zgadza się z opinią władz w sprawie rodzenia dzieci. Podkreśla, że przecież człowiek może być szczęśliwy w parze, będąc singlem, jeżdżąc po świecie.

Zobacz wideo Czy Polki faktycznie boją się rodzić dzieci w Polsce? Pytamy posłankę Dziemianowicz-Bąk

"Obowiązkiem kobiety jest urodzenie dziecka. To straszne!"

Michalina Grzesiak, popularna polska blogerka, która napisała książkę "Krystyno, nie denerwuj matki" ostatnio była gościem w najnowszym odcinku podcastu Kamila Balei "Tato, no weź!". W wywiadzie poruszano także kwestie społeczne i polityczne. Okazuje się, że Grzesiak ma zupełnie inne zdanie o rodzicielstwie, niż polski rząd. Blogerka wspomina życie na wsi i uważa, że to temat, który wciąż jest dla nas zupełnie obcy:

Nam się wydaje, że jest ok, bo my żyjemy w takim świecie, w którym to jest popularne, w którym o tym rozmawiamy, sobie robimy wywiadziki, jesteśmy tacy mądrzy. Ale byśmy pojechali na jakąś wieś, prowincję i byśmy się za głowę złapali. W dużych miastach ratujemy psy, wyciągamy kury z klatek, ale jedziemy na wieś, a tam trzymanie psów na łańcuchach od krowy ma się świetnie. Tak samo jest z tematem macierzyństwa, tacierzyństwa, terapii.

Prowadzący rozmowę postanowił zatrzymać się w temacie rodzicielstwa i powiedział, że aż 13 procent rodziców żałuje decyzji o potomstwie. Blogerka odpowiedziała wówczas:

Byłabym ciekawa, ile z tych 13 procent, które się przyznało, było zmuszonych do macierzyństwa. Bo to też jest w świecie, w którym żyjemy, obowiązkiem kobiety jest urodzenie dziecka. To straszne! Jak jakaś kobieta mówi, że ona nie chce mieć dzieci, to zaraz ją atakuje następna, która ich mieć nie może. I taki mój apel - jeśli czujecie, że to nie jest dla was - ja mam mnóstwo takich znajomych! - nie idźcie w to. Nie ma sensu się męczyć. Człowiek może być szczęśliwy w parze, będąc singlem, jeżdżąc po świecie - to też jest wartościowe życie

- podkreśliła Grzesiak i dodała, że ten krzywdzący stereotyp piętnują też plakaty na ulicach miast "gdzie te dzieci".

Za dziecko dostajesz ekstra pieniądze. Im więcej dzieci, tym więcej pieniędzy. Wszystko sprawia, że czujesz się jak jakiś gorszy sort

- dodała. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.