Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Lekcje zdalne w szkołach mogą zostać wprowadzone z kilku powodów:
Jednak ze wszystkich wymienionych, to nie pandemia czy zimno zmuszą szkoły do przejścia na lekcje zdalne. Powody są bardziej prozaiczne.
Od początku bieżącego roku szkolnego, dyrektorzy szkół i przedszkoli mają obowiązek wprowadzić nauczanie zdalne, jeśli lekcje stacjonarne są zawieszone na dłużej niż dwa dni. To skutkuje przechodzeniem placówek na nauczanie zdalne z takiego powodu jak… remont. Na łamach serwisu Rzeczpospolita podano kilka konkretnych przykładów:
Nie tylko remont może być powodem wprowadzania zajęć zdalnych.
Choć remont jest najczęstszym powodem przejścia na lekcje zdalne, to nie jest jedynym - przykładem jest Akademicka Szkoła Podstawowa w Kielcach. Jak przyznał dyrektor, dr Bartłomiej Zapała, w rozmowie z serwisem Rzeczpospolita:
Podjąłem decyzję o przejściu w klasach II–VIII na zdalne nauczanie od 18 do 22 października. Od środy 12 października odnotowaliśmy w sumie kilkadziesiąt przypadków zachorowań z objawami podobnymi do rozprzestrzeniania się jakiegoś rodzaju rotawirusa. Kilkoro dzieci trafiło z tego powodu do szpitala. W poniedziałek, 17 października, w szkole nieobecnych było 80 uczniów (na 202 uczących się w placówce). W trakcie tego dnia odnotowaliśmy kolejne przypadki złego samopoczucia uczniów
Choć powody zamknięcia placówek są poważne, to rodzice uważają, że szkoły nadużywają możliwości nauczania zdalnego. Adam Mazurek, organizator ruchu Ogólnopolski Strajk Dzieci, otrzymał wiele skarg od rodziców na zajęcia zdalne. W kilku przypadkach organizacji udało się nie dopuścić do przejścia na lekcje zdalne, gdyż nie było ku temu konkretnych podstaw. Trzeba pamiętać, że zawieszenie zajęć i przejście na naukę zdalną powinno być w naprawdę wyjątkowych sytuacjach, gdy zdrowie uczniów jest zagrożone.