Nauka zdalna nie przez COVID, ani nawet przez zimno. Szkoły mają inny powód do zmiany trybu nauki

Dlaczego szkoły przechodzą na lekcje zdalne? Wcale nie przez pandemię, COVID i zimno. Placówki edukacyjne mają inny, bardziej prozaiczny powód zmiany trybu nauczania.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jak wygląda szkoła w Szwecji? Tu nie ma prac domowych

Lekcje zdalne w szkołach mogą zostać wprowadzone z kilku powodów:

  • sytuacji epidemiologicznej,
  • zbyt niskiej temperatury w klasach lub na zewnątrz budynku,
  • organizacji imprez ogólnopolskich bądź międzynarodowych,
  • innych, nadzwyczajnych zdarzeń, które zagrażają bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.

Jednak ze wszystkich wymienionych, to nie pandemia czy zimno zmuszą szkoły do przejścia na lekcje zdalne. Powody są bardziej prozaiczne. 

Szkoły przechodzą na lekcje zdalne z różnych powodów. Nie jest nim zimno czy covid

Od początku bieżącego roku szkolnego, dyrektorzy szkół i przedszkoli mają obowiązek wprowadzić nauczanie zdalne, jeśli lekcje stacjonarne są zawieszone na dłużej niż dwa dni. To skutkuje przechodzeniem placówek na nauczanie zdalne z takiego powodu jak… remont. Na łamach serwisu Rzeczpospolita podano kilka konkretnych przykładów:

  • Szkoła Podstawowa nr 7 im. Adama Mickiewicza w Rudzie Śląskiej od 2 września do 28 października prowadziła zajęcia zdalne z powodu prac remontowych związanych z zabezpieczeniem przeciwpożarowym,
  • Zespół Szkół nr 2 im. Leona Rutkowskiego w Płońsku na dwa ostatnie tygodnie października zmienił tryb nauczania na zdalny z powodu termomodernizacji budynku. Prace się przeciągnęły, co zmusiło do zawieszenia zajęć stacjonarnych,
  • jedna ze szkół na warszawskim Grochowie przeszła na lekcje zdalne z powodu awarii kanalizacji.

Nie tylko remont może być powodem wprowadzania zajęć zdalnych.

Szkoły korzystają z zajęć zdalnych. Rodzice nie są tym zachwyceni

Choć remont jest najczęstszym powodem przejścia na lekcje zdalne, to nie jest jedynym - przykładem jest Akademicka Szkoła Podstawowa w Kielcach. Jak przyznał dyrektor, dr Bartłomiej Zapała, w rozmowie z serwisem Rzeczpospolita:

Podjąłem decyzję o przejściu w klasach II–VIII na zdalne nauczanie od 18 do 22 października. Od środy 12 października odnotowaliśmy w sumie kilkadziesiąt przypadków zachorowań z objawami podobnymi do rozprzestrzeniania się jakiegoś rodzaju rotawirusa. Kilkoro dzieci trafiło z tego powodu do szpitala. W poniedziałek, 17 października, w szkole nieobecnych było 80 uczniów (na 202 uczących się w placówce). W trakcie tego dnia odnotowaliśmy kolejne przypadki złego samopoczucia uczniów

Choć powody zamknięcia placówek są poważne, to rodzice uważają, że szkoły nadużywają możliwości nauczania zdalnego. Adam Mazurek, organizator ruchu Ogólnopolski Strajk Dzieci, otrzymał wiele skarg od rodziców na zajęcia zdalne. W kilku przypadkach organizacji udało się nie dopuścić do przejścia na lekcje zdalne, gdyż nie było ku temu konkretnych podstaw. Trzeba pamiętać, że zawieszenie zajęć i przejście na naukę zdalną powinno być w naprawdę wyjątkowych sytuacjach, gdy zdrowie uczniów jest zagrożone.

Więcej o: