Ma 56 lat i właśnie urodziła swoją własną wnuczkę. "Poczułam, że powinnam im to zaproponować"

Ma 56 lat i właśnie urodziła swoją własną wnuczkę. Było to możliwe dzięki metodzie in vitro. Jej syn, a ojciec dziecka było obecny na sali porodowej. Kobieta zdecydowała się na ten krok, kiedy okazało się, że jej synowa nie będzie mogła mieć więcej dzieci.

Do nietypowego zdarzenia doszło na początku listopada. Babcia urodziła swoją wnuczkę. Kobieta zdecydowała się podjąć tego wyjątkowego zdania, zaraz po tym, jak okazało się, że jej synowa - dla ratowania zdrowia i życia, musi mieć usuniętą macicę. W czasie dziewięciogodzinnego porodu obecny był nie tylko ojciec dziecka, ale także reszta rodziny rodzącej kobiety. 

Zobacz wideo Obalamy mity dotyczące porodu

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Ma 56 lat i właśnie urodziła swoją własną wnuczkę

Nancy Hauk, bo o niej mowa, to mieszkanka Utah w Stanach Zjednoczonych, o której zrobiło się głośno, jak kilka miesięcy temu, zaproponowała synowi i jego żonie, że urodzi im dziecko.

Poczułam, że powinnam im to zaproponować. Najpierw powiedziałam o tym mojemu synowi. Rozkleił się. Jego ojciec dowiedział się o tym znacznie później, ale bardzo mnie wspierał

- opowiada Nancy, której słowa cytuje portal fakt.pl.

Kobieta wyszła z tą nietypową propozycją zaraz po tym, jak dowiedziała się, że jej synowa musiała się poddać zabiegowi usunięcia macicy. Cała rodzina przystała na ten pomysł, jednak lekarze nie dawali im zbyt dużych szans. Z początkiem stycznia rozpoczęła ona terapię hormonalną, a po kilku tygodniach włożono do jej macicy, zapłodnioną in vitro komórkę jajową, żony swojego syna. Udało się. Nancy zaszła w ciążę i zrobiło się o niej głośno w mediach.

 

Cała rodzina nie ukrywała też tego faktu, wręcz przeciwnie. W swoich mediach społecznościowych dzieli się nie tylko historią, ale i zdjęciami, przedstawiającymi "babcię w ciąży".

Nancy urodziła swoją wnuczkę w środę 2 listopada. Poród trwał 9 godzin. Jej syn, co może się wydawać dość dziwne i niezręczne, był w tym czasie obecny na sali. Amerykańskiej babci towarzyszyli także inni członkowie rodziny

- czytamy na portalu fakt.pl.

Babcia urodziła synowi córkęBabcia urodziła synowi córkę Fot. screen Instagram/@cambriairene

Dziewczynka otrzymała imię Hannah, co w dosłownym znaczeniu oznacza łaskę. Oczywiście dla babci, która urodziła własną córkę, nie było to łatwe doświadczenie. Jest jednak szczęśliwa, że mogła pomóc swojemu synowi i jego żonie w posiadaniu dziecka.

To mieszanka głębokiej wdzięczności i smutku z powodu rozłąki

- zaznacza kobieta, której słowa cytuje portal fakt.pl.

Mała Hannah to młodsza siostra czwórki rodzeństwa (trzyletnich bliźniaczek Very i Ayvy oraz 11-miesięczych bliźniaków Luka i Diesel) - biologicznych dzieci Jeffa (32 l.) i Cambri (30 l.).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.