Gwiezdna ciąża coraz popularniejsza wśród przyszłych mam. Kobiety, decydując się na posiadanie dziecka, chcą przygotować się do tego jak najlepiej. Toteż z precyzją wybierają nawet okres, w którym ich dziecko miałoby się urodzić.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gwiezdna ciąża, a właściwie wszystko, co z nią związane przywędrowało do nas ze Stanów Zjednoczonych. Tam planowanie nie tylko ciąży, ale i porodu jest coraz popularniejsze. Astrologia, a przy tym znaki zodiaku, a właściwie konkretne cechy mają duże znaczenie dla wielu rodziców. Zatem w gwiezdnej ciąży chodzi właśnie o to, aby konkretnie zaplanować, pod jakim znakiem zodiaku urodzi się dane dziecko.
20 proc. Amerykanów myśli o zaplanowaniu ciąży w kontekście znaku zodiaku przyszłego dziecka. Badania pokazały, że wielu respondentów (53 proc.) przyznało, że wierzy w astrologię, przy czym najbardziej ufają jej Byki (63 proc.), a następnie Bliźnięta (59 proc.), a następnie Wodniki (58 proc.), Najbardziej sceptycznie nastawione do astrologii i horoskopów znaki to Lwy, Koziorożce i Skorpiony
- czytamy na portalu ofemin.pl.
Jednak, czy możliwe jest, aby w 100 proc. dało się zaplanować to, pod jakim zodiakiem urodzi się dane dziecko?
Ja jestem Skorpionem, mój mąż urodził się we wrześniu, czyli chyba jest Wagą. Starania o dziecko zaczęliśmy krótko przed ślubem i jakoś za bardzo nie celowaliśmy w konkretną datę. Kilka miesięcy minęło i dopiero po niezliczonej ilości prób udało się zobaczyć czerwoną kreskę na teście ciążowym. Dziecko miało przyjść na świat pod koniec stycznia, ale w listopadzie trafiłam już do szpitala, bo groził mi przedwczesny poród. Tam zaczęła się walka o każdy dzień. Ostatecznie Stasiek urodził się 17 stycznia, czyli jest Koziorożcem. Także jak się okazuje, w domu mamy niezłe combo, bo Skorpiona, Wagę i Koziorożca
- dodaje z uśmiechem nasza czytelniczka, która przyznaje, że słyszała o gwiezdnych ciążach, jednak sama nigdy nie brała tego pod uwagę.