Rodzice, szukając wyjątkowych imion dla swoich dzieci, nie zawsze stosują się do przyjętych norm i reguł. Powoduje to problemy przy rejestracji urodzenia dziecka, ponieważ pracownik Urzędu Stanu Cywilnego, ma prawo odmówić nadania imienia, które np. jest obraźliwe, albo ma niepoprawny zapis. Czasem lepiej postawić na polski odpowiednik. Tak sugeruje Rada Języka Polskiego.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jedna z przyszłych mam, chciała nadać swojemu synowi wyjątkowe i oryginalne imię. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że niektóre pomysły są odrzucane przez pracowników Urzędu Stanu Cywilnego, postanowiła wysłać zapytanie do Rady Języka Polskiego.
(…) chcę nadać swojemu synowi imię Lew. Chciałam zapytać, czy jest ono dopuszczalne, ponieważ nie znam nikogo, kto by takie imię nosił, i wydaje mi się, że częściej występuje ono w języku rosyjskim. Domyślam się, że naszym odpowiednikiem jest Leon, ale przyznam, że bardziej odpowiada mi imię Lew
Lew to bardzo piękne, używane właśnie w Rosji imię. Jednak w naszym kraju jego forma to Leon, toteż RDJ, która pełni jedynie rolę doradczą w kwestii doboru imion, zaleca nazwanie syna Leonem, a nie Lwem.
(…) istotnie, polskim odpowiednikiem imienia Lew (należącego m.in. do języka rosyjskiego) jest Leon, a zatem nadanie imienia Lew stałoby w sprzeczności z jedną z zasad określonych w „Zaleceniach dla urzędów stanu cywilnego dotyczących nadawania imion dzieciom osób obywatelstwa polskiego i narodowości polskiej": „Zaleca się nadawanie imion w postaci przyswojonej przez język polski, a więc np.: Jan, nie John lub Johann; Katarzyna, nie Catherine; Klara, nie łacińskie Clara ani włoskie Chiara; Małgorzata, nie Margareta; Marcin, nie Martin; Piotr, nie Peter itp.
- odpowiedziała sekretarz Rady, dr hab. Katarzyna Kłosińska.
Chodzi tu o jedną z zasad, która dotyczy wyboru imienia. Otóż Polacy nazwę lew kojarzą przede wszystkim ze zwierzęciem, toteż zostałaby złamana zasada mówiąca o nienadawaniu imion pochodzących od nazw pospolitych.