Zdobyła wielką sławę, jako dziecięca miss. Miała zaledwie 6 lat, gdy makijaż, różowe stroje i występy stały się jej codziennością

Isabella Barrett zaczęła występować na dziecięcych pokazach miss w wieku czterech lat. Od szóstego roku życia jej kariera nabrała tempa. Minęło dziesięć lat. Dziewczyna jest nastolatką, ale też młodą bizneswoman! Cały czas pracuje i pomnaża majątek.

Od dziecka na scenie

Isabella Barrett urodziła się 8 sierpnia 2006 roku w Rhode Island w Stanach Zjednoczonych. Gdy miała cztery lata, jej mama Susanna zauważyła u córki talent. Mała była wdzięcznym dzieckiem, posłusznym, lubiła się stroić i występować. Kobieta postanowiła więc wykorzystać jej predyspozycje i spróbować sił w dziecięcych konkursach miss.

Zanim się zorientowaliśmy, wygrywaliśmy każdy konkurs i zostaliśmy wybrani do pojawienia się w Toddlers and Tiaras. Isabella zakochała się w całym tym blichtrze i przepychu, była naturalnym talentem

- powiedziała Susanna w jednym z wywiadów. 

Występ w reality show, który pokazywał kulisy dziecięcych konkursów piękności, pozwolił dziewczynce rozwinąć skrzydła. Wysyp propozycji kampanii reklamowych, konkursów zaskoczył całą rodzinę. Isabella w wieku sześciu lat miała własną markę ubrań i zarobiła pierwszy milion.

Zobacz wideo To ona została Miss World 2021! Kim jest Karolina Bielawska?

Głowa do interesów

Szesnastoletnia dziś Isabella Barrett potrafi zarabiać pieniądze. Nad karierą dziewczyny czuwa jej matka. 16-letnia Isabella jest dziś infuencerką, dostaje dużo propozycji współpracy od znanych marek, występuje w pokazach mody, konkursach piękności, kampaniach reklamowych. Ma swoją markę biżuterii. Jej profil na Instragramie obserwuje 70 tys. użytkowników. Dziewczyna prowadzi też kanał na YouTubie.

Mam linię biżuterii, która zarobiła mi milion dolarów, miałam linię ubrań, która też zarobiła milion dolarów. Nadal jednak spotykam się z przyjaciółmi, jeździmy na nartach wodnych

- powiedziała w rozmowie z portalem "Truly".

 
To niesamowite, ponieważ wiem, że wszyscy mnie podziwiają, co jest dużą odpowiedzialnością. Moi fani mnie kochają, mówią mi, że jestem fajna i ładna. Nie ma nic, czego nie można nie lubić w byciu sławnym.

- wyznała w rozmowie dla brytyjskiego "Daily Mirror"

Więcej o: