Mama trojaczków pokazała, po czym rozpoznaje dzieci. "Ludzie wciąż zadają mi jedno pytanie"

Meg Korzon niedawno powitała na świecie urocze trojaczki. Leo, Elias i Oliver wyglądają identycznie, choć młoda mama ma sposób na ich odróżnienie. Podzieliła się nim w jednym z filmików opublikowanych na jej profilu na TikToku.

Więcej historii rodziców przeczytasz na Gazeta.pl.

Meg Korzon przyznała, że często słyszy pytania od rodziny i nieznajomych, jak rozróżnia swoje pociechy. Chociaż dla wielu osób wydaje się to niemożliwe, mama trojaczków ma swój sposób. Zresztą spędza z maluszkami tyle czasu, że doskonale zna te maleńkie gesty, które sprawiają, że chłopcy różnią się od siebie. 

Zobacz wideo Wolny czas po przedszkolu? Jak go wykorzystują dzieciaki?

Mama trojaczków pokazała, po czym rozpoznaje dzieci

Pierwszy jest Oliver. Najmniejszy trojaczek z całej grupy, z twarzą drobniejszą niż jego bracia. Meg zauważa, że chłopiec jest też najbardziej niezależny i trzyma się z boku. Zatkany kanał łzowy, który będzie wkrótce operowany, powoduje, że jedno oko chłopca łzawi i jest zaczerwienione. To wszystko sprawia, że kobieta nie ma problemu z odróżnieniem chłopca od dwójki pozostałych synów.

Leo z kolei jest "średnim trojaczkiem". Ma węższą twarz niż jego bracia, przez co jego oczy wydają się większe. Ma też znamię na małym palcu, które go identyfikuje.

Elias z kolei bardzo często marszczy nosek i ma twarz bardziej okrągłą niż bracia. Chociaż mamie łatwo było odróżnić trojaczki, wiele osób w komentarzach żartowało, że przez cały czas kobieta omawiała cechy jednego dziecka.

Pomyślałam sobie, to nie może być trudne! Potem zobaczyłam trzech Oliverów

- zażartowała jedna z internautek. A wy, widzicie różnicę?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.