Pokazał pracę domową córki. Zaskakująca treść zadania. "Znowu mnie zatkało"

Prace domowe zadawane dzieciom w szkołach wciąż zaskakują. Jeden z rodziców pokazał na Twitterze zadanie z matematyki, które córka dostała do rozwiązania w domu. Ojciec nie kryje oburzenia. - Jak można dać dzieciom pracę domową z takim błędem? - zapytał jeden z internautów pod wpisem rodzica na Twitterze.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Uczniowie mają już za sobą prawie dwa miesiące nauki. Jak można zaobserwować, nie jest łatwo. Co jakiś czas w sieci pojawiają się zdjęcia nietypowych prac domowych czy poleceń od nauczycieli. To zadanie domowe, które pokazał jeden z rodziców, z pewnością budzi wiele emocji i wątpliwości. Czasami polecenia okazują się tak dużym wyzwaniem, że w szukanie prawidłowych odpowiedzi zaangażowana jest cała rodzina. 

Zobacz wideo Powrót do szkoły nie może się kojarzyć z tym, że będzie ciężko

Pokazał szokującą pracę domową córki. "Autentyk"

Rodzic, a zarazem aktywny użytkownik Twittera opublikował na Twitterze wpis o nietypowej pracy domowej z matematyki, którą otrzymała jego córka w szkole podstawowej. Uczniowie mieli za zadanie rozwiązać krótkie zadanie matematyczne. Nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt skonstruowania polecenia w taki sposób, że w treści zawarta jest już odpowiedź. Okazuje się, że to nie pierwsze dziwne zadanie, które córka przyniosła do domu. 

Pamiętacie wczorajszą myszę? Zobaczcie co dzisiaj przyniosła moja córka - praca domowa autentyk!

- napisał oburzony rodzic.

Internautka: Jak można dać dzieciom pracę domową z takim błędem?

Użytkownicy Twittera byli bardzo zdziwieni treścią zadania i przyznali, że nauczycielka najpierw powinna nauczyć się języka polskiego, a dopiero później sięgać po królową nauk - matematykę. Inni dodali, że w tym czasach, nic już nie jest w stanie ich zdziwić. 

Widocznie matematyki uczą bezmózgi.
Znowu mnie zatkało.
Jak można dać dzieciom pracę domową z takim błędem?
Z dnia na dzień jest gorzej. Pana córka ma szansę zamienić się z panią nauczycielką miejscami.
Niby pomyłka, ale jak boli

- czytamy w komentarzach. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.