Toksyczna rodzina nie musi być rodziną patologiczną, dlatego na pierwszy rzut oka trudno ją rozpoznać. Czasem osoby cierpiące z powodu takich relacji mają z tym problem. Wiedza, że coś jest nie tak, jednak nie potrafią tego określić i tym samym zgłosić się o pomoc do specjalisty.
Zobacz wideo
Miłość zdrowa czy toksyczna? Sprawdź! Oto 6 najważniejszych różnic
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Toksyczna rodzina. Jak ja rozpoznać? Te cztery cechy są kluczowe
Toksyczna rodzina to przede wszystkim taka, w której występują szkodliwe dla dziecka zachowania. Rodzina powinna być ostoją spokoju i bezpieczeństwa dla jej członków. Jednak nie zawsze tak jest. Brak wsparcia, ośmieszanie, przesadna kontrola, czy skrajny perfekcjonizm powodują, że dziecko, które w niej przebywa, nie jest szczęśliwe. Jak rozpoznać toksyczną rodzinę? Oto cztery kluczowe, które są typowe dla tego typu relacji.
- Krytyka - członkowie toksycznej rodziny nader często krytykują wszystkie inne osoby. Ich zachowanie, sposób mówienia, a nawet ubiór. Zawsze mają coś do powiedzenia i nie zawsze w dobry sposób.
- Perfekcjonizm - ta z cech jest wyjątkowo trudna do scharakteryzowania, bo często na zewnątrz wygląda po prostu na troskę i opiekę, jednak za zamkniętymi drzwiami przedstawia się zupełnie inaczej. Często toksyczni rodzice mają tu nierealistyczne wymagania w stosunku do swoich dzieci. Powoduje to nie tylko brak umiejętności radzenia sobie z kłopotami w przyszłości, ale też niskie poczucie wartości. Dzieci wychowywane w takich relacjach wierzą, że nigdy nie sprostają oczekiwaniom, bo nie są wystarczające dobre, mądre, ładne itp.
- Manipulacja i warunkowa miłość - czyli klasyczne "będę cię kochać, jeśli zrobisz to", przejawia się zwykle tym, ze ofiary manipulatorów nie wiedzą, że są poddawane takim "testom" i nieświadomie zgadzają się wykonywanie wszystkich poleceń, ponieważ chcą zaskarbić sobie nie tylko przychylność rodzica, ale też jego miłość.
- Brak intymności i przesadna kontrola - w toksycznych rodzinach często bywa tak, że pod przykrywką opieki i miłości, rodzice często kontrolują każdy aspekt życia swojego dziecka. Dorośli boją się, że jeśli dziecko zbyt szybko się usamodzielni - oni mogą stać się im niepotrzebni i tym samym bezużyteczni, dlatego robią wszystko, aby uzależnić je od siebie. To samo może tyczyć się relacji partnerskich, przez nadmierne przywiązanie do drugiej osoby. Często towarzyszką jest tu chorobliwa zazdrość.