"Czym skorupka za młodu nasiąknie..."
Doskonale pamiętamy teksty naszych rodziców, które towarzyszyły nam niegdyś codziennie. I królowały one nie tylko w naszym domu, ale i w domach naszych bliskich i znajomych. Choć minęło tyle lat, wiele z tych tekstów nadal jest na porządku dziennym w wielu domach, choć obiecywaliśmy sobie, że "ja tak do swoich dzieci mówić na pewno nie będę"! Czy udało się dotrzymać sobie danego postanowienia? Jeśli tak - gratulujemy! - obecnie większość z nas w sytuacjach kryzysowych nadal używa chociaż kilku tekstów, tak dobrze wyrytych w pamięci. Przeżyj to jeszcze raz i zobacz ile tekstów z poniższej listy, wciąż jest na topie, być może i w twoim domu.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kultowe teksty naszych rodziców
- Liczę to trzech!
- A jak ci ktoś każe skoczyć do studni (w ogień) też skoczysz?
- Zjedz mięsko, zostaw ziemniaczki
- Jeszcze baby z dziadem tu brak
- Czy ty myślisz, że pieniądze z nieba spadają?
- Beze mnie byście zginęli
- Niech tylko ojciec wróci do domu!
- Czy ja jestem waszą sprzątaczką?
- Nie rób takiej miny, bo ci tak zostanie
- Dom to nie hotel!
- Nie obchodzi mnie kto zaczął
- Służka, wyjdź spod łóżka!
- Jak zaraz nie posprzątasz, wywalę wszystko przez okno
- Bo nie!
- Boja tak mówię!
- Masz 5 minut!
- Zobaczysz jak sama będziesz mieć dzieci
- Jak ja byłam w twoim wieku...
- Nie zaraz, tylko teraz!
- A na co ty czekasz, na oklaski?
- Nie dyskutuj ze mną
- Jeszcze słowo i nigdzie nie idziemy
- Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie!
- Nie interesują mnie inni, tylko ty
- Dzieci i ryby głosu nie mają
- Za moich czasów tego nie było
- Nie tym tonem!
- Zamykaj drzwi, ogon masz?
- Wyciągnij tę łyżeczkę ze szklanki, oko sobie wydłubiesz!
- Takie teksty to do koleżanki, a nie do mnie
- Dopóki mieszkasz od moim dachem, będziesz robić to co ja mówię!
- Jak będziesz starsza, to zrozumiesz
- Czy ja mówię po chińsku?
- Nudzisz się? To się rozbierz i ubrania popilnuj
- Zaraz to jest taka duża bakteria
Z pokolenia na pokolenie
Jeśli dalej te testy nas wkurzają, a mimo wszystko używamy ich w naszych domach, to chyba coś poszło nie tak. Albo okazuje się, że teksty są ponadczasowe i tak silnie zakodowane w naszych genach, że dużo ciężej będzie nam się ich pozbyć, niż nam się wydawało. Swoją drogą to ciekawe zjawisko, że czasy się zmieniają, technika i technologia pędzi do przodu, a teksty naszych rodziców wciąż mają się świetnie. Ciekawe z ilu tych tekstów, nasze dzieci będą korzystać w przyszłości we własnych domach?